Codzienność

Codzienność

środa, 28 czerwca 2017

środa

No i kiedy w końcu te deszcze przyjdą? Tęsknię za nimi. Niby jest lato i większość napawa się słońcem ale co za dużo to niezdrowo. Roślinność potrzebuje wody. Na razie susza jest okropna. Moja piaszczysta ziemia aż się kurzy. Nic nie chce rosnąć. Dopiero się lato zaczęło,a ja już go mam dość... Nie znoszę się pocić. Wymyśliłam sobie na to lato dietę dr. Dąbrowskiej to by mi było chłodno. Nie wytrzymałam jednak i musiałam przejść na optymalną. To dieta mięsno- tłuszczowa. Na niej nie jest zimno. No i się męczę jak co roku. Oby sierpień nadszedł jak najszybciej to chociaż nadzieja na chłodne noce będzie...

Dziś muszę wreszcie pojechać do miasta po zakupy i dowód. Na razie nie mogę nic kupić, bo nie mam dostępu do konta internetowego. To spore utrudnienie. Ostatnie zakupy opłacałam na poczcie. Trochę czasu mi to zajęło, bo przesyłek było sporo. Gdy nadejdą mam nadzieję, że moje kartki będą ładniejsze i ciekawsze. Na razie jestem zdana na to co mam, a mam niewiele.

Miałam za kilka dni kupić ławkę ale plany zmieniłam i chyba kupię maszynkę do scrapków.Wybrałam tańszy model i strasznie się na niego napaliłam. Co prawda wykrojniki nie są tanie ale można kupić używane. W moim przypadku maszynka z pewnością się nie zwróci, bo ja robię kartki głównie na bazarki dla zwierząt. Na sprzedaż się nie nastawiam i firmy otwierać nie zamierzam. Lubię je jednak robić i cieszy mnie to. Maszynka się więc przyda, a ławka nie ucieknie przecież...

A na koniec obrazek z warsztatów i kartki...




5 komentarzy:

  1. Na Dąbrowskiej wytrzymałam 3 dni.Teraz na wykupionej rok temu Vitalii, przepisy nieskomplikowane, rozpisane.Powoli ale mam nadzieję skutecznie.Tłuszczową przechodziłam i na niej najwięcej schudłam ale też i zaraz odrobiłam.
    Lubię czytać Twoje zapiski
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na diecie Vitalii schudłam 2 kg i dalej ani rusz przez kilka miesięcy...

      Usuń
    2. To od razu nie znaczy, że ona nie działa. Z tego co widzę, masz bardzo specyficzne podejście do jedzenia i moim zdaniem juz spore problemy z metabolizmem. Jeśli bardziej wolisz dietę restrykcyjne od takich, gdzie mozna jesc normalnie i potem nie przechodzi sie szoku, ok Twoja decyzja. Ja bym się nie chciala katowac gdybym wiedziala ze mam inne wyjscie.

      Usuń
  2. Skoro na Dąbrowskiej Ci zimno, a na Kwaśniewskim gorąco, to może połącz obie diety i będzie w sam raz? Trochę warzyw i owoców od Dąbrowskiej, trochę mięsa i tłuszczu od Kwaśniewskiego, powinna wyjść całkiem rozsądna zrównoważona dieta w stylu Paleo.

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam