Codzienność

Codzienność

czwartek, 21 września 2017

czwartek

Pogoda już typowo jesienna z tym, że bardziej chyba listopadowa. Gdzie się podziała złota polska jesień. Do złotej jeszcze trochę wprawdzie brakuje, bo u mnie liście nadal zielone ale słońce mogłoby czasem zza chmur wyjrzeć. W domu palę w piecu od ponad tygodnia. Był z tym problem, bo Krzysiek nie chciał drzewa na rozpałkę rąbać. Twierdził, że jest ciepło i że we wrześniu nie ma jeszcze sezonu grzewczego. Była oczywiście awantura i patyki porąbał. Rozpalam ja o ile mi pozwoli. Zwykle nie, ponieważ uważa że za dużo gazet i patyków zużywam. Jak ja mam dość tej jego oszczędności. Powiedziałabym skąpstwa nawet...W życiu wcześniej takiego człowieka nie spotkałam...:(

Wczoraj byłam oczywiście na warsztatach pisania ikon. Prace nad moja ikoną posuwają się do przodu. Mnie się to coraz bardziej podoba. Wczoraj było malowanie szat itd. Było tez trochę teorii i oby do przodu. W przyszłym tygodniu jeszcze jedno spotkanie i trzeba będzie ikonę skończyć. Później od października regularne spotkania co tydzień. Tak sobie myślę, że ta nauka rysunku charakterystycznego dla ikon pomoże mi też i ułatwi malowanie aniołów. Ciągle o tym myślę, bo to temat dla mnie bardzo wdzięczny. A może powinnam się specjalizować w ikonach z aniołami?

A na koniec kolejny wiersz i zdjęcie ikony jeszcze nie skończonej...

Wrześniowo

Idzie wrzesień łąką lasem
grzybów  pełne kosze niesie
rydze zbieram tuż za sadem
niech się wproszą na śniadanie
 
przy tarasie kasztan broi
już owoce rzuca lśniące
jarzębina się rumieni
nawłoć tańczy w pełnej krasie
 
brzoza liśćmi złoci miedze
mgły poranne pieszczą twarze
 astry wrzosy śliwki piękne
babie lato daje w darze
 
wnet październik już nastanie
i jesieni poda dłonie
natura już oczy zamknie
zima senną ją zastanie



2 komentarze:

  1. W tym roku jakoś nie zanosi się na złotą polską jesień niestety...
    Maluj ikony, podoba mi się to coraz bardziej a tobie to bardzo dobrze wychodzi...

    OdpowiedzUsuń
  2. Oszczędność to w mojej hierarchii jedna z najgorszych cech faceta. Uważam, że wręcz odbiera mu męskość.

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam