Codzienność

Codzienność

piątek, 15 grudnia 2017

piątek

 W piecokuchni było jedno palenie i nowy piec działa jak trzeba. Jest jednak problem, nie grzeje jeden kaloryfer. Mianowicie w kuchni. Grzeje tylko kawałek, kilka żeberek. Reszta zimna. W kuchni zimno jak diabli. Boje się o kwiatki. Chyba trzeba będzie coś z tym zrobić ale dopiero po świętach. No i znowu wydatki i kłopot. :( Przy okazji kolejny raz przekonałam się, że jestem zimnolubna. W sypialni był 20 stopni, a ja się odkrywałam i dusiłam. Spałam nago. Wolę gdy jest 14 stopni.

Ostatnio Krzysiek zdecydował, że w święta pojedzie odwiedzić z bratem jego dzieci. Najwyższy czas, bo bratanica ma nowe mieszkanie, a bratanek chrześniak ma córeczkę. Mała skończyła roczek, a Krzysiek jej jeszcze nie widział. Trzeba było kupić dodatkowe prezenty. Dorośli dostaną ręcznie robione mydełka i kartki rękodzieło. Mała dostanie dużego tygrysa i książeczkę z wierszykami.

Od kilku dni moje wydatki na jedzenie zostały drastycznie zmniejszone. Teraz jem za 10 zł dziennie. To mało ale da się. Jem smacznie i zdrowo. Najadam się do syta. Muszę tylko więcej czasu poświęcać na przygotowywanie jadłospisów i posiłków. Ostatnie moje odkrycia to np. curry z ciecierzycy, curry z soczewicy, zupa z dyni i pieczarek, placuszki z kukurydzy, ryba w sosie musztardowym...



9 komentarzy:

  1. kaloryfer najprawdopodobniej zapowietrzył się, wystarczy spuścić z niego trochę wody i wszystko będzie jak należy... :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spuścić powietrze chyba a nie wodę ??
      Odkręca się lekko przy zaworze i zakręca zz powrotem, ale lepiej niech to zrobi hydraulik..\Można zalać sobie kuchnię...

      Usuń
  2. Kaloryfer jest pewnie zapowietrzony, odpowietrzenie jest proste i na pewno sami dacie radę, poszukaj w internecie jak to zrobić (różne są rodzaje grzejników).

    OdpowiedzUsuń
  3. W ramach 10 zł ryba!? Niemożliwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. możliwe 100 g taniej ryby dziennie. Ja jem makrelę, tuńczyka w puszce lub mintaja. No i jem 1200 kalorii tylko...

      Usuń
  4. Jak najbardziej da się, 10 zł to wcale nie tak mało ale trzeba mieć w okolicy dobre sklepy z promocyjnymi cenami. Ja kiedyś, dawno temu, przy rodzinie 3 osobowej - malutkie dziecko, ale mąż spory :D wydawałam na sam obiad 5 zł dziennie ale na zasadzie, że posiłkowałam się tym co jeszcze było. Kilograma ryżu, makaronu nie zjadaliśmy na raz na przykład, czy 2 kg ziemniaków starczało nam na dwa obiady itd. Ale w ramach spacerów z wózkiem oblatywałam 3 bazary :D

    Tak jak tu już napisali masz zapowietrzone kaloryfery. Może sąsiadka pomoże? Bo potrzeba dwóch osób, przynajmniej my tak robimy. Z jednej strony kaloryfera masz zawór do którego powinnaś mieć specjalny kluczyk. Stawiasz miskę pod tym zaworem i go odkręcasz,w tym czasie druga osoba stojąca przy piecu odkręca zawór z ,,dolewaniem wody do kaloryferów" to najczęściej taka wajcha jak przy rurach. Kaloryfer będzie wydawał różne dźwięki, wylewał brzydkie różności w różnym kolorze albo na pusto piszczał. Czeka się aż zacznie tryskać czysta woda i wtedy woła się do drugiej osoby aby zakręciła przy piecu a Ty zamykasz zawór przy kaloryferze i gotowe :) Robota na maks 10 minut. :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. 1. nie można dolewać wody do kaloryferów podczas palenia w piecu
    2. kiedy ostatnio dolewałaś wodę do kaloryferów ???
    3. odpowietrzanie to żaden problem... robię to niemalże każdego dnia... odkręcasz trochę i wypuszczasz powietrze ... przy okazji delikatnie kapie woda... zazwyczaj po trzecim syknięciu powietrza są odpowietrzone

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam