Codzienność

Codzienność

niedziela, 7 października 2018

niedziela

Dziś mam wolne. Nie pracuję zarobkowo. Chcę odetchnąć w ciszy domu bez kontaktu z ludźmi. Łapię energię, bo potrzebuję jej dużo na przyszły tydzień. Będzie dość ciężki. Chcę pokończyć o ile sie uda prace na dworze. Będzie między innymi sporo plewienia, którego nie znoszę. Zostanie aktywność w domu- sprzątanie po remoncie, pracownia, sienie od strony podwórza i sprzątanie ubrań po dziadkach. Zejdzie może z dwa tygodnie i koniec. Wakacje prawie do kwiatnia. Uf...
Dzisiejszy dzień chcę wykorzystać na czytanie. Planuję skończyć książkę Słowiańskie siedlisko. Książka mi sie podoba i to bardzo. Odpoczywam przy niej.W najblizszych dniach kupię kolejną część, a później drugą powieść Moniki Rzepieli. Tym razem akcja toczy się w dworku po Powstaniu styczniowym. Zobaczymy czy książka mi się spodoba.

Znalazłam kolejne ciuchy do kupna. Tym razem to sweter i tunika. Ciuchy sa używane. Chcę w przyszłym tygodniu je kupić gdy mi pieniądze na konto wpłyną. Mam nadzieję, że jeszcze w sklepie będą, bo to wyprzedaż.

Jutro mam zamiar działać na dworze.Trzeba wyplewić rabatę na ulicy. Jest długa i trochę z nia zejdzie. Jak się uwinę moze jeszcze grządkę z ziołami ogarnę. Przebywanie na dworze sprawia mi sporo przyjemności. Jest ciepło, a ja nawet energie do pracy mam. Trzeba cieszyć sie ostatnimi ciepłymi dniami. Wczoraj siedziałam nawet na dworze z książką prawie godzinę.




2 komentarze:

  1. U mnie dzisiaj naprawdę zimno... jak tak dalej będzie zaczynam palić w kominku... póki co w pracy marznę
    ładna skrzyneczka :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam