Codzienność

Codzienność

czwartek, 16 maja 2019

czwartek

Mam araukarię. Jest cudna. Jeszcze jej nie miałam i ciekawa jestem czy uda m się ją utrzymać. Na razie stoi w pokoju dziennym, ale wyniosę ja chyba do ganku, bo tam jej będzie lepiej. Niby koty nie skubią, ale przechodza obok i trącają. Może tego nie lubić. Kwitnie mi też amarylis, a drugi zaczyna puszczać. Teraz czekam na pieniądze, żeby kupić następne kwiaty do domu. Lubię mieć dużo roślin w domu. Cieszą mnie.

Nadal jestem na diecie. Schudłam 3 kg w tydzień. Poznaję nowe smaki. Niektóre potrawy będę jadać i później. Ot chociażby sałatki niekoniecznie z majonezem i warzywa duszone bez tłuszczu, czy cebulę przypiekaną na suchej patelni. Powoli myślę co będzie po diece. Nie chcę dużego jojo i chyba muszę pomyśleć o jedzeniu zdrowszych rzeczy. Nie uśmiecha mi sie pieczywo z gipsem i słodycze z chemikaliami, kupne chipsy. Jadam dużo konserw z ziarnami. To największe grzeszki. Teoretycznie mogę strączkowe gotować. Mogę tez piec pieczywo. Tylko czy czasu wystarczy? Nie chcę pół dnia w kuchni siedzieć. Chyba zacznę robić domowe słodycze. Nie jem dużo, ale uważam, że na niedziele cos słodkiego powinno być. To może być ciasto, ciastka albo np. ptasie mleczko czy deser. Chyba kupię te książki albo najperw poszukam cos w internecie. Nie chcę przepisów zbyt skomplikowanych i ze zbyt wielu składników.





U mnie nadal pada, a przyszły werbeny  trzeba je posadzić. W tymroku wybrałam niebieske. Do tego będą kolorowe pelargonie, szczawik i lilie miniaturowe. 

Jutro Rozunia ma operację, a ja się martwię. Niby guzek malutki ale może być problem z podawaniem tabletek. Może tez sie wsciekać na koty i zdejmować kaftanik. No i bólu będzie sporo...:(

Tą książkę kupiłam...



4 komentarze:

  1. Myślę ze będzie OK z Rozi. Do podawania tabletek kotu przygotuj się mentalnie. U mnie co prawda mimo przygotowań zawsze kończy się niespodziankami ( 1000 i 1 sposobów jak uniknąć połknięcia ) ale jak się we mnie zalęgnie postanowienie o musowym podawaniu leku to żadne kocie fanaberie mi w tym nie przeszkodzą. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no zobaczymy.Problem jest taki,ze wykryto zminę na jajniku. Oby konsekwencji nie było

      Usuń
  2. Podawać zwierzakom keki to mega wyczyn. Ja muszę swojemu psu podać tabletki na robaki. Sporo schudłaś przez tydzień, gratuluję:)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam