Codzienność

Codzienność

piątek, 21 czerwca 2019

Piątek

Ostatnio wieczorami czytam albo ogladam filmy. Wykupiłam konto na Zalukaj. Na pierwszy ogień poszła Wojna i pokój. Miniserial juz kiedyś ogladałam, ale z przyjemnością powróciłam. Co dziwne jeszcze książki nie czytałam, ale chyba to zrobię wreszcie. Książkę ma w bibliotece moja mama i jakby co to mi pożyczy. Mam też zgrany ebook, ale jeszcze tej formy czytania nie polubiłam. Wybieram jednak coraz częściej, bo szkoda mi drzew. Mam nawet czytnik ebookow, ale mnie nie zachwyca, bo czasem sie blokuje i strony ani drgną. Częściej czytam na laptopie. Mam program calibre z którego jestem zadowolona.

Dziś i jutro S będzie wycinał drzewa i chaszcze. Pomyślalam sobie, ze skoro jest nowy łancuch to trzeba go wykorzystać. Chcę by wyciął to co zbędne na podwórku po kurach i w ogrodzie. To spora przestrzeń. Gdyby się udało toby to juz było wszystko do wycięcia. Na nowy tydzień by zostało tylko pryskanie sadu. Chcę też spryskać ogród, bo zależy mi aby zniszczyć perz na dawnej plantacji truskawek. Myślę o tym by juz teraz przygotować miejsce na truskawki i poziomki. To zrobi Krzysiek, a ja będę pomagać.

Wczoraj byliśmy trochę na dworze. Pobyt na dworze sprawia mi przyjemność. Lubię patrzeć na rośliny. Cieszy mnie kazdy kwiatek, warzywa. Siedzieliśmy na podwórku. Suszę widać, bo trawa żółknie. Podziwiałam ptaki. W stołowce byly cukrowki i sójka. Niestety ptaki chyba wydziubują nasiona trawy. Przy okazji piekliśmy kiełbaski nad ogniskiem. Z ławki jestem zadowolona.





2 komentarze:

  1. Też lubię siedzieć w ogrodzie i podziwiać efekty swojej pracy, piękne kwiaty i zieleń drzew, traw... Pozdrawiam letnio! ;)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam