Codzienność

Codzienność

wtorek, 21 czerwca 2022

środa

 Dzień umyka za dniem i już prawie koniec czerwca. U mnie w ogródku wszystko śmiga. Pomidory kwitną jak szalone. Tym razem mam koktajlowe w tym czarne i żółte. Ciekawa jestem co będzie z brokułów, bo mam pierwszy raz. Na razie rosną ładnie. Poziomki z doniczek juz prawie zjedzone. Sałaty się kończą. Na kalarepki czekam. Podjadamy rukolę. Kwitną ogórki i krewnicy. Mam kabaczka, dynię i patisona. Bób też śmiga. Nadal się waham ale chyba jednak w przyszłym roku jeszcze jedną skrzynię przygotuję. Mam na nią miejsce. Chodzi mi o fasolkę szparagową...





Nadal robie nalewki i konsumpcyjne i lecznicze. Lecznicze mam z liści morwy, z mniszka, z melisy. Będzie jeszcze z oregano i może z estragonu. Konsumpcyjne w tym roku są gotowe z czarnego bzu, z truskawek, z czereśni. Jeszcze będzie z malin, śliwek, jabłek, gruszek, wiśni.

Mam w tym roku syropy z mniszka i bzu czarnego. Bez został jeszcze na owoce. Soki są cenne, bo między innymi chronią przed wirusami.

Robię przetwory z owoców. Na razie dżemy. Czekam na maliny. Mam dzikie i uważam je za bardzo cenne. Będzie sok, ale traktowany jak lekarstwo.

Prace porządkowe w mieszkaniu sie kończą. Dziś moze przyjedzie witryna. Zostanie jeszcze pracownia. Tu robota zajmie kilka dni, bo był remont.

1 komentarz:

  1. Oj dużo się u Ciebie dzieje:)))ogród rośnie wspaniale:)))Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam