Codzienność

Codzienność

wtorek, 19 maja 2015

To i owo o ziołach, olejek św. Hildegardy, coś do zjedzenia, wyprawa na targ i to co kwitnie...


Nadal dużo pracuję w ogrodzie i zbieram zioła. Ostatnio zabrałam się za kwiaty lilaka i pokrzywę. Lilak, olbrzymi krzak, znalazłam na łące i nazbierałam kwiatów na susz. Przydadzą  mi się na nadciśnienie i w razie kaszlu do którego ostatnio mam skłonność. Pewnie przez dietę. Ostatnio zrobiłam też z nim omlet.

2 jajka
łyżka startej marchwi
płaska łyżka kwiatów bzu
łyżka mąki
olej
sól
łyżka mleka
pieprz
bazylia

Mąkę rozrobić z mlekiem, dodać pozostałe składniki i smażyć na ostrym ogniu najlepiej na patelni teflonowej. Odwrócić.

Jeżeli chodzi o pokrzywę to można ją wykorzystac jako susz na napary. Można też przygotować z nią ocet. Można zrobić sok, nalewkę i miodek. Ja w tym roku jem ją na bieżąco. Dodaję do zapiekanek, tart, zup. Sporo ususzyłam. Ważne są dla mnie jej właściwości moczopędne. Oprócz tego jest też dobra między innymi na reumatyzm i anemię. Z pokrzywą trzeba uważać jeśli się ma skłonność do zbyt gęstej krwi. Przygotowałam również olejek według receptury św. Hildegardy z Bingen. Olejek bywa pomocny przy braku koncentracji i zapominaniu. Przyda mi się, bo ostatnio jestem coś rozkojarzona...

30 gram młodych liści trzeba utłuc w moździerzu. Dodać 2 łyżki oliwy i wymieszać. Smarować skronie i klatkę piersiową codziennie przed snem.

Jutro jadę na targ głównie po sadzonki. Muszę kupić pomidory, paprykę, sałatę, poziomki, kabaczki bo coś wyżarło, ogórki, bo wzeszły mi tylko 4 z dwóch opakowań i po dynie jak będzie. Może też kupię troche kwiatów. I tak chcę kupić goździki kamienne i białe pelargonie. Może też koleusa. Mam też zamiar kupić sobie trochę przypraw ziołowych i getry, ponieważ chodzę w nich po domu. Ciekawe jak mi się zakupy udadzą. Różnie może być, bo ma ponoć padać deszcz. No i dobrze. Niech wszystko rośnie...










6 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy ten bzowy/lilakowy omlet :)
    Natomiast jeśli chodzi o bez czarny, to warto też ususzyć zapas liści na wyjątkowo zdrową herbatkę. Okazuje się, że te listki mają identyczne działanie jak zielona herbata sprowadzana do nas z odległych zakątków świata. Tutaj bardziej szczegółowe info http://rakiel-czarnecka.pl/index.php?action=edit&id=228
    Cudne ogrodowe roślinki. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczytam sobie dzięki. Liści bzu jeszcze nie zbierałam. Spróbuje i zobaczę jak na mnie podziałają...

      Usuń
  2. Już iryski kwitną? U mnie jakieś opóźnienie okropne... niezapominajki zawieruszyły się, ale zdumiałam się zdaniem o zbieraniu ziół. Pomyślałam sobie, wspominając swoją malutką miętkę, jakie zioła? Ale pokrzywy to rzeczywiście dorodne :D Trzymam je dla motyli :) Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwitną już, a zioła zbieram ale po trochu, nie wszystkie przecież...

      Usuń
  3. Pokrzywa to moje ulubione ziółko już od lat :) U Ciebie już irysy kwitną, moje jeszcze w pąkach. Deszcz jest potrzebny i u nas ale jakoś omija mnie szerokim łukiem. Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie padało i chyba jeszcze będzie. Ślimaków przez to jest masa...

      Usuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam