Codzienność

Codzienność

piątek, 18 grudnia 2015

Gry, sprzedaż gospodarstwa i codzienność...

Od kilku dni nic nie robię tylko gram w gry komputerowe. Najpierw były Simsy3, później Simsy Średniowiecze, a od wczoraj Syberia II. Wczoraj z grą miałam problemy. To pierwsza taka gra i posuwałam się w żółwim tempie. Zupełnie nie wiedziałam co mam robić. Niestety musiałam korzystać z pomocy, bo zdarzały mi się przestoje. W dodatku nie zapisałam gry na koniec i dziś muszę część grać po raz drugi. Mój błąd. Zgrałam też Syberię I, ale niestety nie chciała zaskoczyć. Pewnie to zbyt stara gra na Windows 8. Kupiłam też  1 i 2 Wiedźmina. Oby działały. Film uwielbiam to może i gra mi się spodoba. Rozglądałam się również za innymi grami, ale na razie nic nie trafiłam. Większość gier to gry dla mężczyzn typu walk i strzelanek, a takie mi nie podchodzą. Wybredna jestem.
Krzysiek wczoraj był w Rykach i sprzedał gospodarstwo po mamie. Za dużo pieniędzy z tego nie będzie, ale na nasze skromne potrzeby to sporo. Tym samym moje ostatnie więzi ze wsią zostały zerwane. No prawie, bo zostało jeszcze pole do sprzedania w Bazanowie. To dobra ziemia, ale ze sprzedażą może być problem., bo ludzie teraz nie za bardzo są chętni do pracy w polu. 
Dziś oboje siedzimy w domu. Będę trochę sprzątać na święta. Mam też zamiar wrzucić do solanki schab. Wędzić będziemy we wtorek. Później może zagramy w jakąś grę planszową. Może w dziedzictwo albo w Scrabble. Jak Krzysiek nie będzie chciał, a to możliwe, bo kupił dwie książki ostatnio, to będę grać na komputerze. Dzień zejdzie...

2 komentarze:

  1. no to bardzo szkoda tego gospodarstwa, tym bardziej, ze wcześniej bardzo marzyłaś aby na takiej własnie wsi zamieszkać...

    OdpowiedzUsuń
  2. marzyłam. Chciałam mieć kozy, kury i owce wrzosówki ale sił już brak i pieniędzy na rozbudowę nie było...No i Krzysiek miał tu pracę

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam