Codzienność

Codzienność

czwartek, 4 października 2018

czwartek

Dziś i jutro będziemy z Krzyśkiem działać w ogrodzie. Trzeba zrobić rabatki i posadzić krzew i kwiatki. Mam bukszpan o dwubarwnych liścich i kwiaty w doniczce. Gdy to zrobimy, przytniemy drzewka owocowe, wyplewię rabatkę z ziołami i umieścimy donice w komórce to już będzie prawie koniec naszej działalności na dworze w tym roku. No może jeszcze tylko przytnę chmiel, bo piął sie po winorośli i jest go cała masa. Posadzimy też gruszę i jabłonkę, bo kupiłam. To stare odmiany- klapsa i james grieve. Jedna rabatka juz jest i mnie cieszy. Dosadzę na niej jeszcze kwiaty.




W przyszłym roku warzywnika jeszcze chyba nie będzie. Nie będzie na to czasu, bo planuję zniszczyć perz w sadzie i może w ogrodzie. Jeśli się uda to będzie może sadzenie truskawek i poziomek, a później kolejnych drzewek i krzewów. Trzeba też będzie oczyścić ogród z chaszczy i krzaków oraz niepotrzebnych drzew. Część tego co niepotrzebne usunie mój gość piłą spalinową, a część Krzysiek sekatorem.

Od kilku dni znowu dużo czytam. Połknęłam ostatnio powieść dla kobiet, ale nie typowy romans. Nawet niezła była. Chcę kupić następną. Chodzi mi o pierwszą część Słowiańskiego siedliska. Zobaczymy czy mi siespodoba. Czytam też poezję, bo mam zaległości czyli egzemplarze autorskie antologii w których znalazły sie moje wiersze. Odkryłam wiersze Agnieszki Czarneckiej. Są piękne, lekkie, kobiece. Chciałam kupić tomik ale nie ma juz w sprzedaży. Zauważyłam, że nie wszystkie wiersze mi sie podobają. Sporo wierszy też teraz piszę.


Aniołem być

Skrzydła mi rosną
potężne świetliste
utkane z miłości
wyłowiłeś mnie z tłumu
chwyciłam w dłonie spojrzenie
poczułam ból  i gorycz
 przytuliłam serce złaknione ciepła
pragnę poznać zrozumieć
dodać słodyczy
chwilom i dniom
zgłębić duszę
jak nieznany ląd
aniołem twoim chcę być





4 komentarze:

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam