Codzienność

Codzienność

czwartek, 31 grudnia 2020

Sylwester

Dziś Sylwester. My będziemy siedzieć w domu jak co roku. Ostatnio takie Sylwestry lubię. Przygotuję barszczyk z jajkiem, sernik na zimno bez spodu, sałatkę warzywną bez ziemniaków i schab pieczony. Wszystko ma być dietetyczne, bo znowu się odchudzam. Chcę szybko zrzucić 3 kg, bo o tyle przekroczyam granicę otyości i teraz mi wstyd. Kupiłam w internecie tabletki Siofor. To lek między innymi na insulinooporność, która mogę mieć, bo strasznie tyję po węgowodanach. Rośnie mi glownie brzuch. No zobaczymy jak mi pójdzie. Na razie waga spada.

Jeśli chodzi o dawne powitania Nowego Roku, to bywały podobne - dom lub ewentualnie impreza ale skromna u znajomych. O balu nigdy nie myśałam, bo nie znoszę i nie znosilam tańca, gwaru, robienia sie na bóstwo i głosnej muzyki.

Kupiłam też kurtynę świetlną na dwór i dziś ma być zamontowana. Zobaczyłam ja kilka lat temu u sąsiadów, a w tym roku zachorowałam na nią i juz mam. Będzie jeszcze moze renifer z saniami. Kupiłam też bluzkę z kotem.

Ostatnio usłyszałam, ze jesteśmy patologia, bo żyjemy skromnie i pieniędze oszczędzamy, bo nie żyjemy konsumpcyjnie, bo dużo kotów mam i wnętrza w domu sa niedogrzane, bo w domu nie mam stetrylnej czystości. Nie zgadzam sie z tym i nie pozwolę się stawiać w jednym szeregu ze złodziejami czy narkomanami. U mnie nie ma przemocy, przestępstw ani nałogów, a żyję jak żyję i to mi odpowiada. Pieniędzy faktycznie za dużo nie mamy, bo ja zarabiam tylko tyle ile potrzebuję, a potrzeby mam skromne. Nie pachnie mi luksus i życie na pokaz. Nie imponują mi bogaci ludzie, szybkie samochody, drogie ciuchy. Nie kuszą mnie wczasy w tropikach. Interesuje mnie rozwój wnętrza, działalność artystyczna, duchowość. Imponują mi artysci i np. mogę podziwiać ubogiego poetę, a nie bizmesmena w luksusowym samochodzie. Cenię ludzi o dobrych sercach.

Wczoraj przyszły mi egzemplarze autorskie z wydawnictwa. To kolejna antologia... Książka dostępna jest w księgarniach stacjonarnych i empikach...



18 komentarzy:

  1. Każdy ma prawo żyć jak mu sie podoba i nikomu nic do tego.Ja też żyje skromnie i jest mi z tym dobrze:))Pozdrawiam serdecznie i dobrego Nowego Roku życzę:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Patologia to uzależnienia i przemoc, także psychiczna. Sporo tego w różnych domach, także bogatych, bo tu nie chodzi o pieniądze. Tak sobie obserwuję moich znajomych i widzę, że do takiego oceniania, jak przedstawiłaś, mają skłonność osoby wychowane w patologii powiązanej z biedą. Łudzą się, że więcej pieniędzy (ubrania, samochód, dom na pokaz) sprawi, że pijaństwa i przemocy już u nich nie widać. Nic bardziej mylnego.

    Niech każdy żyje, jak uważa. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie biedy nie ma, ale jest skromnie. To mi odpowiada, bo potrzeby mamy skromne. Co jednak potrzebuję to mam. Niektorym to mało...

      Usuń
  3. No to wychodzi na to że ja tyż jestem patol. Do siego patolego znaczy, wszystkiego dobrego Agato w Nowym Roku. :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawet jak jestes zdrowa,unikaj weglowodanow,glownie wszelkich cukrow:)bo strasznie uzależniają:)
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam czytać Twojego bloga.Wychodzi na to ze i ja żyję patologiczne jednak wolę zjeść kilka razy w tygodniu placki ziemniaczane utrzymując się z skromnej emerytury niż jesc rarytasy na kredyt.Kazdy niech żyje według własnych zasad .Dużo zdrówka , realizacji marzeń .

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie rozumiem,jak można podróżować po obcych krajach i nawet tropikalnych,wycierać się po obcych pościelach,jeść jedzenie z pasożytami i się tym szczycić? pokazują palmy (nasze drzewa ładniejsze) i inne baseny,naładowane chemią,a potem się dziwią skąd grzyby na skórze.Podoba mi się to powiedzenie"cudze chwalicie,swego nie znacie,sami nie wiecie co posiadacie".Podczytuję Twojego bloga i widzę,że Masz duszę artystyczną i to jest wrodzona cecha.Jak mówił nasz JP,że"nie mieć, być".Szczęśliwego Nowego roku dla nas wszystkich.
    Pozdr.M

    OdpowiedzUsuń
  7. Według takich kryteriów też jesteśmy patologia... Wyczuwam tą pogardę ale mało mnie to obchodzi, ludzki osąd nie jest najważniejszy... Szczęśliwego 21. kreska

    OdpowiedzUsuń
  8. To mamy podobny system wartości. Wszelakiego Dobra!

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam