Od kilku dni pada. Jest zimno i ponuro. Marznę tak, że przepalam w piecu. Do ogrodu nie wychodzę. Chyba, że szybciutko by narwać zieleniny. Truskawki nie chcą dojrzewać i obawiam się, że mogą zgnić, choć i tak sporo się ich najadłam w tym roku. Wszystko buja i rośnie na potęgę. Nie wszystko jednak tak bujać powinno np. pomidory i ziemniaki moim zdaniem zbyt wybujały. To i owo poszło w kwiat i do niczego się już nie nadaje. Kwitnie szczaw, rabarbar i chrzan, który się przyjął i bardzo ładnie rośnie. Wcale mi za to nie rośnie koper. Nie wiem czemu. Siałam pare razy, wschodzi, a później coś się z nim dzieje i już go nie ma. Ledwie parę gałązek zostaje.
Ostatnio sporo działam artystycznie. Maluję i robię decoupage. Coraz więcej się uczę, nabieram odwagi i wprawy. Nawet mi się te moje ozdoby podobają. Wszystkie robię dla siebie. Czasem coś dla mamy tak jak ostatnia butelka. Z czasem jak nabiore wprawy będę pewnie też coś wysyłać na bazarki dla kotów. Tak mam zamiar robić też z kartkami, które chcę zacząć robić. Nigdy jednak scrapbokingu nie próbowałam i nie wiem jak sobie z tym poradzę. Kusi mnie to coraz bardziej i pewnie już niedługo ulegnę. Powinnam mieć z tego frajdę. Zapisałam się na forum, śledzę blogi i widzę jakie cuda dziewczyny robią. Też tak chcę... Teraz potrzebuję już tylko odwagi. Brak mi jej na razie. Tak samo było z decu, malowaniem i biżuterią. Zbierałam się dość długo i dojrzewałam do pierwszych zakupów aż któregoś dnia podejmowałam decyzję i zaczynałam robić. I jakoś idzie tak samo z siebie na wyczucie...
A na koniec dwa przepisy...
Zapiekanka z kalafiora
kalafior
2 jajka
1/2 szklanki śmietany
łyżka bułki tartej
ser żółty
sól
pieprz
zioła u mnie cząber
pióra z cebuli
boczek lub kiełbasa
Kalafior ugotować i rozdrobnić, dodać kiełbasę i przyprawy. Ułożyć w naczyniu żaroodpornym. Zalać śmietaną z rozmąconmi jajkami, posypać bułką i tartym serem. Zapiekać w 200 stopnach około 40 minut.
Śledzie
4 płaty śledzi
cebula
2 ogórki konserwowe
1 jabłko
50g majonezu
50g kwaśnej śmietany
koperek
natka
jagody jałowca
pieprz
śledzie wymoczyć i pokroić, dodać pokrojoną cebulę, ogórki i jabłka. Wymieszać majonez ze śmietaną i resztą składników. Polać śledzie z dodatkami. Wstawić do lodówki.
Tak się odchudzamy, majonez śmietana kiełbasa? hehe oj nie będzie łatwo..
OdpowiedzUsuńTeraz to ja sie ne odchudzam. Przestałam walczyć z organizmem i jem normalnie żeby metabolizm podkręcić. Odchudzanie znowu gdzieś od końca sierpnia będzie...
Usuńi bób widzę... u mnie też ładnie rośnie...a pierwszy raz go posadziłam
OdpowiedzUsuń