Codzienność

Codzienność

niedziela, 2 sierpnia 2015

Koty, poszukiwanie pracy, zakupy i wytworki...


Moje koty są ostanio nieznośne - wspinają się po firankach i nie zawsze trafiają w kuwetę. Kilka dni temu zdemolowały w nocy mieszkanie. Ucierpiały kwiatki, bo zrzuciły je z parapetu i książki wyrzucone z biblioteczki i potakowane pazurami i zębami. Ostatnio Czarnusia zrobiła sobie drapak z książek na regale. Mruczek też robi się nieznośny. Goni koty i je dotkliwie gryzie. Szczególnie uwziął się na nieszczęsną Punię, która i tak boi się własnego cienia. Nie pozwoli jej zejść z szafy ani na moment. Wygląda to groźnie, bo cały się przy tym jeży. Nie wiem czy to już wiek, bo w końcu zaczął 10 rok życia czy coś innego. Roza za to troche się uspokoiła. Większość czasu spędza na moich kolanach i nie szkudzi. No chyba, że kolana są zajęte. Wtedy dostaje szału i zachowuje się jak kot z piekła rodem...
Ostatnio zaczęłam intensywniej szukać pracy. Częściej odwiedzam portale z pracą dla freelancerów i biorę udział w aukcjach. Niestety do tej pory nic ciekawego nie udało mi się chwycić. Pracuje więc dalej w agencji i na portalach pożyczkowych za 2 zł za 1000 znaków. Wszystkie aukcje za 4 czy 5 zł przegrywam. Jakiś diabeł przysiadł i daje mi możliwość zarobić, ale muszę się przy tym narobić albo to wpływ saturna w horoskopie. Cóż jeśli to to to trzeba po prosu przeczekać.
Wczoraj zrobiłam część zakupów  materiałów potrzebnych do wyrobu kartek świątecznych. Część zakupów wybrałam i znajdują się w sklepie z schowku. Teraz tylko poczekam na dopływ gotówki i może w przyszłym tygodniu je kupię. Przymierzam się też do robienia bombek. Zobaczymy.
Przeraża mnie myśl, że nadchodzą upały, a ja mam dwa wyjazdy do miasta. No cóż wytrzymać jakoś muszę. Gorszy Krzysiek, bo przecież pracuje na dworze.








4 komentarze:

  1. Może to pełnia tak działa na kotki :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Agato, moje koty od maja urzędują w ogródku, więc szkód w domu jakby mniej. Ale także książki kochają (wywalać z półek i drzeć pazurami).

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam