Codzienność

Codzienność

czwartek, 13 lipca 2017

Czwartek

Kilka dni temu zebrałam wreszcie ziele, które używam do okadzeń. Wiązanki już wiszą na ścianach pod sufitem. Tym razem to dziurawiec, tuja, jałowiec, paproć, chmiel i babka. Będzie jeszcze dziewanna, bukszpan, ogórecznik. Nie udało mi się znaleźć bylicy ale mam z zeszłego roku. Mam też pokrzywę. Jak mi bylicy braknie to białą szałwię kupię. Okadzam zwykle co miesiąc w nów. To czyści wnętrza ze złej energii i wprowadza pozytywne wibracje. Okadzania są bardzo skuteczne. Można też okadzać w innych celach np. w celu przywołania miłości, przywróceniu zdrowia, osiągnięciu dostatku finansowego. Oczywiście ziele w każdym przypadku jest inne i nie wszystkie okadzenia przeprowadza się w nów.


W najbliższym czasie powinnam jechać do miasta kupić doniczki. Sukulenty trzeba przesadzić do większych i to już. Krzysiek doniczek nie kupi. Sukulenty się u mnie dobrze mają - rosną i kwitną. Ładnie mi też rosną dracenki i hoje. Powinnam przesadzić kaktusy. Rosną w zbiorowej doniczce, która urodą nie grzeszy, bo  stara i plastikowa jest. Coś by trzeba ładniejszego kupić. Od razu kupię też kilka kaktusików. Mam zamiar je trzymać na oknie w przedpokoju. Kaktusy przy wejściu mają działanie ochraniające przed złą energią i złodziejami. W zimie chłód zniosą, a może nawet zakwitną? Muszę pozbyć się amarylisów, bo mi z nimi nie po drodze. Nie kwitną wcale i tylko się u mnie męczą. Trzeba cebule pędzić, zasuszać, kombinować. To za dużo jak dla mnie. Ja chcę kwiatka wsadzić i żeby rósł. Wyprawiać z nim nie mam zamiaru i zawsze zapomnę kiedy jest na te zabiegi termin... W przyszłym roku wiosną może kupię fikusy - baniana i tego o barwnych liściach. Ciekawe czy moja zimna sypialnia będzie im służyć.

1 komentarz:

  1. Też tak z kwiatami mam, mają rosnąć i już ;) Choć amarylisy są piękne, dam znajomej bo też nie lubię tych ceremonii, cóż robić:) kreska

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam