Codzienność

Codzienność

poniedziałek, 11 lutego 2019

Poniedziałek

Wczoraj odpoczywałam-spałam, czytałam, oglądałam filmy dokumentalne o zwierzętach. Dziś juz działam. Trzeba zarobić na materiały do wyrobu kartek. Chcę kupić stemple wielkanocne, maski, papier, może tekturki. Muszę zamówić napisy. Myślę o ogłoszeniu-reklamie w Gwiazdy Mówią. Chyba tam dzis zadzwonie i zapytam.
Powinnam pisać wiersze o wiośnie do kolejnej antologii. To nie jest projekt komercyjny dla mnie, bo nie mam zamiaru egzemplarzy autorskich sprzedawać. Nie znam sie na tym. Nie mam do tego głowy, ani cierpliwości i strasznie handlu nie lubię.

Maluję następny obraz. Jest to kolejny zimowy pejzaż. Tym razem w błękicie. Mam na niego miejsce w pokoju dziennym. Pokochałam akryle i niestety zaniedbałam pastele i akwarele. Czas do nich wrócić. 
W wolnych chwilach wstawiam kartki na blog i na stronę na Facebooku. Gdy to skończę, będzie czas na wstawienie grafiki i obrazów.



Tydzień będzie pracowity...


Tanka

plama żółci
łąka w cieniu sosen
pełna krokusów
czy ktoś teraz myśli
o jesiennej szarudze

A na koniec o kotach. Dziś o Majce. To moja najmłodsza koteczka. W ubiegłą jesień skończyła dwa lata. Koteczka w stosunku do ludzi jes łagodna, a niektóre koty goni i straszy. Jest też dość psotna. Lubi np. wyjmować znaleziska z kuwet. Bawi się nimi, a zabawkami gardzi. Nie lubi brania na ręce i wzięta lub przytrzymana, strasznie płacze. Nie potrzebuje za dużo pieszczot odkąd dorosła. Ostatnio to jakby zaczyna sie zmieniać. Częściej przychodzi do nas. Lubi spać ze mną i z S albo na kolanach u Krzyśka. Częściej leży. W tym roku chcę ja wykastrować, bo tabletek juz żadnej kotce nie podam. Megusia może z tego powodu miała guza listwy mlecznej. Wcześniej jednak chcę wykastrować Punię i może Rozi. One sa starsze. Nie wiem co z Megą. Ma juz 12 lat i trochę się boję.







2 komentarze:

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam