Rozgladam się za kolejnymi krzewami. Wpadły mi w oko miniaturowe bezrberysy w tym czerwony. Chcę też kupić dwa ostrokrzewy. Jeden ma liście zielono-żółte, a drugi zielone z białą obwódką. Miejsca na nie mam. Kalina prztrwała i rośnie. W ogródku przed domem w tym roku chyba nic nie zrobię, bo czasu braknie. Moze tylko Krzysiek przytnie winobluszcz. Coś trzeba zrobić z różą pnącą. To odporna, stara odmiana-małe rózowe rózyczki. Stary krzew trzeba usunąć, bo zmarzł albo wysech i zadbaćo młody, który rosnie obok. Róża zostanie. W tym roku posadzę wiecej krzewów, bo liczę na to, że nie będzie trzeba ich podlewać.
Mój ogród nie jest kompozycją przemyślaną. Nie planuję nasadzeń. Kupuję co mi sie podoba i wsadzam gdzie mam miejsce. Nie kombinuję, bo kocham rośliny i nie zalezy mi na tym by sasiadów olśnić.
Oczywiście kredki juz kupiłam. Nie wszystkie jednak. Musze jeszcze kupić kredki dodatkowe innej firmy białą i czarną, bo te ponoc słabo kryją. Do tego chcę kupić szary karton do rysowania i moze zestaw kredek brązowych, bo w moich zestawach nie ma dużo brązów. Zestawu pejzazowego nie chcę, bo kredki z niego sa w moich zestawach.
***
słońce zakwita szkarłatem
już chowa twarz
noc wpełza do pokoju zapalam świecę
jeszcze raz dotknij mojej dłoni
pomaluj usta oddechem
nim odejdziesz z wiatrem
szeptem prowadzącym rozmowę z
mgłą na rozstajach dróg
czy słyszysz jak krzyczy
moja dusza
ujarzmiona i zniewolna
czujesz ból
widzisz samotność
chichoczącą w kącie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam