Wpadło mi w oko trochę drobiazgów ozdobnych i użytkowych do kuchni. Przydzą się, bo nadal robie zdjęcia potraw. Trochę kupię może juz w tym miesiącu. Oczywiście w sklepie garneczki.
Musiałam kupić chlebak. Mój niestety naprawił sie tylko na chwilę. Felerny był od poczatku i się strasznie zacinął. Trzeba było sporo siły by go otwierać. Moi faceci siłe mieli, ale ja nie. Poszedł więc do pieca. Kupiłam juz ozdobiony, bo mam gwarancję, że nie jest wadliwy. Jest piękny - biały w kolorowe kwiaty. Jak przyjdzie zrobię zdjęcie.
Na ławkę już w zasadzie zarobiłam. Teraz zarabiam na dachy od drewutni i komórki mamy.
Mam kolejne plany - ocieplenie 2 ścian i wymiana okienka na strychu. Okienko wymieni chyba S. Ma być tez malowana sypialnia. Jeśli to uda się zrobić to pomyślę o malowaniu domu.
A może S. zostałby na stałe?:)
OdpowiedzUsuńej tam...
UsuńLepiej tęsknić niż się znielubić :)
OdpowiedzUsuń