Codzienność

Codzienność

czwartek, 3 lipca 2014

Praca, zachcianka, przyjemności i kolczyki z malachitem...



Wstałam dziś wcześnie jak na mnie i od razu zabrałam się za pracę czyli pisanie tekstów i psychotesty, które od niedawna tworzę dla portalu. Lubię to robić i  bardzo sprawnie mi to idzie. Mam w tym wprawę, bo  sporo psychotestów i quizów kiedyś napisałam dla czasopism. Zarobki też są niezłe. Muszę trochę więcej popracować, ponieważ zupełnie straciłam głowę dla piaskowego, koronkowego sweterka, który wypatrzyłam w sklepie i który mam zamiar kupić. Sweterek kosztuje jak dla mnie niemało i muszę popracować solidnie z tydzień, żeby go sobie sprawić. W dodatku to rzecz mi w zasadzie zbędna. Na dodatek odchudzam się i długo pewnie w nim nie pochodzę. Zupełnie się nie poznaje ostatnio, bo nigdy za ciuchami nie szalałam, a tu takie coś...Chyba nabieram kobiecych zachcianek...Jeszcze tylko brakuje, żebym zaczęła kolekcjonować buty...Na razie kuszą mnie jeszcze getry z koronką( nogi mam nie takie strasznie masywne mimo tuszy) oraz bolerko koronkowe, ale na razie tylko kuszą...Swoją drogą to dziwne, ale zawsze podobały mi się ciuchy romantyczne, a romantyczna raczej nie jestem z natury...

Zakochałam się też w czarnym marokańskim mydle Savon Noir
 z oliwek. Działa na mnie wspaniale i cudownie, niczym enzymatyczny peeling oczyszcza mi skórę. Mydło pozostanie już ze mną na dłużej, podobnie jak olejki, które uwielbiam od jakiegoś czasu. Sama nie wiem czemu do tej pory nie dałam mu się skusić. W planach mam wypróbowanie czarnego mydła z olejkiem różanym...


Wczoraj zrobiłam dwie pary kolczyków w tym kolczyki z malachitem dla córki mojej znajomej. Kolczyki były na zamówienie. Miały być wiszące, ale nie za długie z tym, że delikatne. Malachit był obowiązkowy ze względu na właściwości. Kamień ten jest przyporządkowany Wenus. Działa na wiele problemów w tym między innymi na bezsenność, złe krążenie, problemy nerwowe, dysleksję, sklerozę, chorobę Parkinsona, artretyzm, astmę, reumatyzm, choroby płuc i epilepsję. Wzmacnia też pamięć i ułatwia koncentrację. Pomaga zwalczać zatrucia. Ma doskonały wpływ na mózg i koordynuje pracę półkul mózgowych. Oczyszcza wszystkie czakry i otwiera na bezwarunkową miłość.
Znajoma dla siebie zamówiła kolczyki z ametystem. Zrobię oczywiście w wolnej chwili, bo ametyst jeszcze mam...








9 komentarzy:

  1. Agato wiem że sama dziergasz więc może spróbuj sama wyczarować taki sweterek, robiony jest na szydełku.... a w sieci znajdziesz opisy....
    pozdrawiam
    http://leptir-visanna6.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też uważam że w tydzień wydziergasz sama taki sweterek. A Twój apetyt na " kobiecość" może być spowodowany wzrostem Twojej niezależności finansowej, a może wyczarowałaś to sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie by tak było gdybym była bardziej wymiarowa i znalazłabym opis...Są ale na szczupłe kobiety, tak że bym musiała kombinować...

      Usuń
  3. Śliczne kolczyki, zawsze żałuję, że mogę nosić tylko złoto...
    Piszesz o czarnym mydle a tu różowości w słoiczkach :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mydło bywa i żółtawe i czarne i inne ale nazywa się czarne. Ja w zasadzie mogę nosić tylko srebrne i złote, a metalowe tylko krótko...

      Usuń
  4. Ładne kolczyki, takie delikatne, ciekawa jestem czy oprócz naturalnych kamieni zawieszka też jest naturalna, np. ze srebrna? To wdzianko na zdjęciu mnie też zauroczyło, mam ogromną ochotę odgapić je :).

    OdpowiedzUsuń
  5. A zgraj sobie zdjęcie wdzianka i zrób sobie. Ja do tej pory nie robiłam nic tak delikatnego i ażurowego. Nie robiłam tez wdzianek. Kolczyki nie są srebrne niestety. O srebrnych i miedzianych dopiero myślę...

    OdpowiedzUsuń
  6. Sweterek śliczny i kobiecy - uważam, że nie ważne jakich rozmiarów jesteśmy, najważniejsze to czuć się dobrze w swoim ciele :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam