Mój własny świat... życie codzienne, twórczość, ciepłe, swojskie klimaty, nieco romantyzmu, szczypta magii i całkiem sporo pozytywnych emocji...
Codzienność
wtorek, 23 grudnia 2014
Zwyczaje wigilijne, symbolika potraw, zapiekanka z brukselki i parę przysłów...
Jutro Wigilia. U mnie będzie późno, ale za to będzie przygotowywana na kuchni węglowej. Potrawy wyjdą wyborne, a i ja będę miała frajdę gotując. Potraw mam przygotować w zasadzie 7/gotowanych/, ale na stół położę też dodatki w postaci owoców, śledzi, ciast i orzechów. Uzbiera się 12 i będzie problem ze spróbowaniem wszystkiego. Mają być potrawy tradycyjne, gotowane u mnie w domu od pokoleń czyli od czasów, gdy gospodarowała moja prababcia. Upłynęło już ponad 100 lat od czasów gdy wyszła za mąż i została panią domu... I tak będzie zupa grzybowa z łazankami, kapusta z grzybami i z śmietaną/gotowana na rzadko/, kapusta duszona/gęsta/, grzyby w śmietanie, pierogi ze słodkiej kapusty i grzybów, ryby smażone i kompot z suszonych śliwek. Do tego będzie sernik, makowiec, pierniczki, koreczki śledziowe, jabłka, gruszki i pomarańcze. Mam też orzechy włoskie i laskowe. Może zrobię kutię, bo Krzysiek ma ochotę jak zwykle na wszysko co słodkie. Niestety ryby będą morskie, choć powinnien być karp. Nie pozwolę jednak na morderstwo w domu, a filetów nie mogłam nigdzie kupić. Szkoda...
Potrawy podawane na wieczerzę mają swoją symbolikę. I tak tradycyjnie:
ryba to zmartwychwstanie, płodność i obfiość oraz siła, zdrowie i dostatek
mak - płodność i urodzaj
pszenica - bogactwo i pieniądze
orzechy - pieniądze, płodność, pojednanie, intelekt, sprawiedliwość
śliwki - odpędzają złe moce i zapewniają długowieczność
jabłka - miłość, odkupienie, zdrowie, pokój
gruszki - długie życie i szczęście
Warto też dodać przyniesionego w tym dniu jałowca do domu, bo odpędza złe moce i złodziei.
Z Wigilią wiąże się wiele zwyczajów. U mnie w domu np. w ten dzień dzieci muszą być grzeczne, bo jeśli oberwią to będą obrywać cały rok. W tym dniu trzeba po kolacji pójść z opłakiem do zwierząt, a przy stole pozostawia się oczywiście pusty talerz dla niespodziewanego gościa. Jest też przynoszone sianko lub słoma do domu. Po kolacji warto okadzić dom i pozostawić trochę jedzenia dla dusz odwiedzających miejsce w którym kiedyś żyły. Gdy byłam dzieckiem wierzyłam, że o północy zwierzęta mówią ludzkim głosem. Gdy byłam panną zamiatałam w Wigilię podłogę i wynosiłam śmieci na dwór nasłuchując z której strony zaszczeka pies. Z tej strony miał nadejść mój mąż. Z Wigilią związane jest tez przepowiadanie pogody i przysłowia.
Adam i Ewa pokazują jaki styczeń i luty po nich następują
Gdy w Wigilie pogodnie będzie tak cztery tygodnie
Gdy w dzień Adama i Ewy pięknie mróz prędko pęknie
Jak w Wilię z dachu ciecze jeszcze sie zima przewlecze
Gdy choinka tanie w wodzie jajko toczy się po lodzie
Jeśli dzień w Wigilie pogodny roczek będzie urodny.
Dziś mam trochę luzu. Będę czytać i rysować. Z obowiązków mam tylko wytrzeć kurze, upiec boczek i przygotować obiad. Będzie zapiekanka. Tym razem dość wykwintna jak dla mnie wersja zapiekanki z brukselką. Nie robię jej zbyt często, bo składa się z wielu składników i nie zawsze wszystkie na raz mam je w domu.
6 sporych ziemniaków
cebula, 25 dkg brukselki
marchew
kilka pieczarek
10 dkg boczku lub kiełbasy
2 jajka na twardo
sół
pieprz
ser żóły
tymianek
Ziemniaki, brukselkę i marchew ugotować i rozdrobnić, pieczarki i cebulę poddusić, jajka ugotować. W naczyniu układać warstwami, każdą przyprawiając. Na koniec posypać starym serem. Zapiekać około 40 minu w temperaturze 200 stopni.
W Wigilię u mnie będzie post cały dzień. No prawie, bo na obiad zjem ziemniaki pieczone z masłem i może kawałek śledzia. Tak było u mnie w domu zawsze i tak będzie w tym roku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To muszę Kachę nakarmić opłatkiem. Dla niej najlepiej, gdyby wszystko ze stołu spadło. Połowy potraw nie znam, ale my jadamy, jak moja babcia, która pochodzi ze Wschodu. Dziś na szczęście sie już ogarnęłam, jutro usmażę ryby i pierogi z kapustą i grzybami.
OdpowiedzUsuńTobie i twojemu mężowi życzę Wesołych i szczęśliwych Świąt
Też karmię koty, psa i gołębie, a dziadek chodził pszczół, choć ich nie było w stajence...
UsuńA ja na Wigilię idę z domu :-)))
OdpowiedzUsuńWesołych, zdrowych i pogodnych Świat Wam życzę :-)
A skąd pochodziła prababcia? Kiszona kapusta z śmietaną, to od nas, z Kurpii. Przed chwilą podawałam ją na wigilijnym stole.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, J.
Okolice Dąbrowy Górniczej...
Usuń