Codzienność

Codzienność

niedziela, 8 listopada 2015

Kuracje, problemy, poszukiwanie pracy i listopad...

Ostatnio tak mnie lekarka wystraszyła skierowaniem do specjalistów, że postanowiłam zadziałać i sama poprawić swoje zdrowie jeśli to możliwe. Po pierwsze tarczyca jest już zdrowa. Guzki zniknęły albo po przytulii albo po Reiki. Ciśnienie też chyba spadło, bo kiedyś zapomniałam wziąć tabletki i czułam się dobrze przez cały dzień. Tu mam zamiar nadal robić Reiki i pić zioła. Biorę też pół tabletki zamiast przepisanej całej, bo mam ciśnienie w normie. Stawy po Reiki i ziołach też już są w lepszym stanie. Kiedyś nie mogłam kucnąć i wciąż mi wracała rwa. Teraz to przeszło i boli jeszcze tylko staw barkowy. Aby się obeszło bez reumatologa czy ortopedy będę ćwiczyć, reikować, pić zioła i brać preparat z kolagenem. Brała go moja koleżanka i bardzo jej pomógł. Martwi mnie kręgosłup. Chyba kupię jednak jakieś leki przeciwbólowe i czasem będę brać, bo maść końska nie pomaga. Zwłaszcza gdy zaplanuję cięższą pracę lub wyjazd. Będę też ćwiczyć codziennie po 15 minut ćwiczenia z gatunku tych, które wykonuje się podczas rehabilitacji na przemian z jogą. Książkę już kupiłam i czekam na nią. Pozostanie czyrak i zatkane uszy. Coś postaram się i tu zdziałać, bo chirurg i laryngolog mi się nie uśmiechają.



Czyraka na razie traktuję sokiem z cytryny, tarą cebulą i maścią nagietkową. Zmiękł to bardzo. Później jeśli trzeba będzie myślę o maści propolisowej i cebulowej z Tormentiolem. Jak to nie pomoże to jest jeszcze maść ichtiolowa przecież. Uszy płuczę wodą utlenioną. Mam też specjalny preparat do odtykania uszu. Zobaczymy. Można jeszcze zrobić świecowanie uszu, ale nie mam świec. Jutro jadę do miasta to specyfiki kupię. Zobaczymy...
Od kilku dni intensywnie szukam pracy, bo od nowego roku mogę mieć problemy z finansami. Mianowicie u Krzyśka w pracy albo będą zmniejszane etaty, albo zwolnienia. Coś ludzie mówili na ten temat. Gdyby Krzyśka zwolnili to będzie miał problem znaleźć nowa pracę, bo gdzie? Przecież ma grupę inwalidzką i do tego nie ma samochodu, żeby dojechać. Ja niby mam możliwość pracy na portalu i w agencji, ale za masakrycznie niskie stawki, bo mogę pisać teksty po 2 zł za 1000 znaków. Niby wiem, ze niektórzy piszą i za 0,70 zł, ale to straszna harówka jest. Wprawdzie mamy trochę oszczędności, ale na długo nie starczą. Można by też wynająć mieszkanie po babci. Niestety moja mama się nie zgadza, bo chce mieć spokój i obcych ludzi na podwórku nie zniesie. Trzeba będzie więc zacisnąć pasa i już jeśli nic nie znajdę.
U mnie listopad rozgościł się na dobre. Zrobiło się zimno, mroczno i ponuro. Wczoraj przez cały dzień siąpił deszcz. W piecu w pokoju dziennym, palę praktycznie już od rana. Węgla ubywa błyskawicznie. Trzeba by przepalić w piecokuchni. Od rana też świecę światło, bo przecież wróżę i widno muszę mieć. Mam nadzieję, ze jutro padać nie będzie, bo mam dwa wyjazdy w tym jeden na warsztaty pisania ikon. Wrócę pewnie zmęczona i znowu dwa dni będę odpoczywać.

11 komentarzy:

  1. http://www.zw.com.pl/artykul/410028.html Warto poczytać. Pozdrawiam cieplutko-;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, ale na razie nie mam zamiaru skorzystać. Ja analizuję swoje samopoczucie. Po lekarzach biegać nie będę. Przecież na coś umrzeć trzeba, a wieki żyć nie zamierzam, bo nie chcę być ciężarem dla innych...

      Usuń
  2. Witaj Agato. Cieszę się,że czujesz się lepiej ,jak nowe karty? PozdrWiam trejtka

    OdpowiedzUsuń

  3. Kręgosłup spróbuj smarować Voltarenem , a na czyrak Linomag maść.
    Dobrze jest też wygrzewać kręgosłup termoforem . Powodzenia w poszukiwaniu pracy , mam nadzieje że dopisze Tobie szczęście. Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja sympatyczna sąsiadka na naszej ulicy pewnie by dziś jeszcze żyła gdyby nie robiła właśnie podobne uniki. Chyba nikt nie chce być ciężarem dla innych .

    OdpowiedzUsuń
  5. Do "Uleczka": Ulu, człowiek posiada coś takiego, jak instynkt.
    Pewne techniki, leki czy najlepsze porady są nie dla niego. Szanuj zdanie Agaty:) Pozdrawiam Ciebie i Agatę:)

    Ela Kos

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzeba być dobrej myśli. Jest sporo ofert pracy skierowanych właśnie do osób z grupą inwalidzką. Poza tym, może przy uszczuplaniu etatów Krzyśka akurat zostawią, więc nie ma się co zamartwiać na przyszłość :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pozytywne myślenie to podstawa. Chyba głównym argumentem w rozmowie z przyszłym pracodawcą powinny być benefity, które on otrzyma z tytułu zatrudniania osoby z grupą inwalidzką?

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam