Codzienność

Codzienność

środa, 3 lutego 2016

To i owo i świerzbowiec

Dziś byłam z Filusiem u weterynarza na zdjęcie szwów. Myślałam, że będzie jeszcze jeden zabieg, bo uszko jest trochę zgrubiałe, ale okazało się, że wszystko w porządku. Zabieg nie jest konieczny. Teraz jest kłapouszkiem. Uszko jest zniekształcone, ale jemu to nie przeszkadza. To mnie tym bardziej. Problem jest tylko ze świerzbowcem. Dwa zastrzyki za nim i nadal to draństwo jest. Dziś dostał trzeci zastrzyk. Jeśli to nie pomoże to za 10 dni mam jechać do przychodni po taki preparat w zawiesinie. Oprócz niego świerzbowiec wrócił 7 kotom. Mają wprawdzie troszeczkę, ale jednak. Już kupiłam Advocate. Kupiłam też dla Józka saszetki urinary. Myślałam, że nie zje, ale zjadł. Chyba będę mu kupować od czasu do czasu skoro lubi.
Dzisiejszy wieczór będzie spokojny. Odreaguję wyjazd. Może trochę poczytam. Może zrobię ze dwie kartki. Brakuje mi ostatnio malowania, ale w pracowni za zimno, a do pokoju dziennego całego kramu nie chcę przenosić. Poczekam więc choć zdaję sobie sprawę, że zbyt mało ćwiczę, żeby postępy były. Czekają też na mnie do zrobienia jajka. Mam zamiar je ozdobić w technice decoupage. Ozdobią mój stół. 
Z dietą mi nie idzie. Najpierw schudłam 2 kg. Byłam zadowolona co oczywiste. Niestety kilogramy w ciągu jednej nocy powróciły. Teraz myślę o diecie 8 godzinnej. Polega na tym, że je się tylko przez 8 godzin. W pozostałe można tylko pić i to napoje bez cukru. Trzeba ćwiczyć 8 minut dziennie. Niektórzy całkiem nieźle na tym chudną. Czy mnie to pomoże. Zobaczymy...

 

7 komentarzy:

  1. WITAM SERDECZNIE. NIECH PANI SPRÓBUJE ORIDERMYL TAKA PÓŁ MAŚC W TUBCE NA ŚWIERZBOWCA, WKRAPLA SIE DO USZEK KOTÓW CO KILKA GODZIN(TO CHYBA JAKIS ANTYBIOTYK) I ŚWIERZBOWIEC ZNIKA. TANI NIE JEST ALE SKUTECZNY. POZDRAWIAM SERDECZNIE IWONA Z MALOPOLSKI

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozdrawiam, życzę szybkiego powrotu do zdrowia u zwierzaków :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hm... a może zostaw te diety i problem z głowy ! hihi

    OdpowiedzUsuń
  4. Mojego kota wyleczylam preparatem Stronghold, aplikuje sie to na kark jak Advocate. Moj kot mial tego swierzbowca bardzo gleboko w kanalach usznych i w malzowinie nie bylo tego wcale widac, zaniepokoil mnie dziwny zapach. Wzielam go od dziewczyny gdy mial prawie rok i po miesiacu go kastrowalam i wtedy powiedzialam wetowi o tych uszach. Zaaplikowal mu preperat na kark i wyczyscil uszy, Zalal mu te uszy ciekla parafina i masowal miejsce pod uszami, po chwili to swinstwo zaczelo sie odklejac i wyplywac calymi kawalami, poprostu nie moglam uwierzyc ile on tego tam mial. Po 30 dniach mial ponownie zaalikowany ten stronghold. W tym czasie od pierwszej dawki do drugiej mialam mu czyscic na biezaco to co sie w uszach pojawi.Od tego czasu, a bylo to 10 lat temu mamy spokoj i czyste uszy. Tak samo pozbylam sie swierzbowca u innych kotow ktore wtedy mialysmy z corka. Mysle tez, ze taniej bedzie kupic duze opakowanie , takie na duzego psa i podzielic na kilka kotow.

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam