Codzienność

Codzienność

sobota, 7 kwietnia 2018

Niedziela w piątek...

Wczoraj miałam dzień typu niedzieli czyli mało pracy.  Dziś już muszę to nadgonić. Mam też do zrobienia wróżbę-duży rozkład partnerski, bo chodzi o całość relacji, która się nieco sypie i nie wiadomo gdzie jest przyczyna.
Wczoraj kombinowałam z grafiką ale tym razem to nie logo mnie zainteresowało tylko nauka. Zgrałam książkę z Chomika i drugą kupiłam. Poza tym znalazłam korepetytora i wysłałam mu wiadomość. Interesują mnie lekcje przez skype. Czas się za grafikę wziąć poważnie. Nie wszystko mnie interesuje i nie wszystko chcę robić ale i tak nauka jest potrzebna. Myślę nawet o ilustracjach. Później bawiłam się myszą i poczyniłam tak na bardzo szybko obrazek. Dziś chcę wykupić kurs. W przyszłym tygodniu może kolejny... W poniedziałek zaniosę do punktu laptop, bo maja być wgrane sterowniki do tabletu graficznego. Rysowanie stanie się prostsze.



A poza tym wróciły myszy i znowu jestem na diecie. Myszy nie było całą zimę i teraz znowu są. Niech sobie będą. W wiejskim domu zawsze były myszy i bez nich mi jakoś tak niewyraźnie było. Jakby dom był martwy. Teraz są i dobrze.
Na diecie jestem od dwóch dni. Jem mniej węglowodanów. Chcę schudnąć 10-15 kg ale bez spiny. Może się uda, ale jeśli nawet, to pewnie jesienią znowu przytyję:( Na razie mi z tą dietą ciężko, bo nie mam gdzie warzyw kupować. Moi dostawcy mają dopiero od przyszłego tygodnia jeździć.

3 komentarze:

  1. Jesteś niesamowita :)))))))) No tymi myszami mnie rozłożyłaś na obie łopatki :D
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta praca jest niesamowicie piękna. Bardzo oryginalna i te kolory, genialnie dopasowane. :))))

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam