Codzienność

Codzienność

czwartek, 7 maja 2020

czwartek

Miałam w tym miesiącu pomyśleć o zrobieniu ogródka przed domem. To mają być płyty chodnikowe zamiast trawnika. Nie lubie betonu, ale nie ma kto kosić i ogródek wyglada fatalnie. Niestety z planów nici, bo pieniędzy mi zabrakło. Byly inne wydatki, czyli wyrwanie zęba, kuchenka elektryczna, naprawa laptopa, zasilacz i pompowanie szamba. Czekam na czerwiec i może wtedy zrobię. Ma być sporo miejsca na kwiaty, kilka krzewów. Moze kupię trochę żwirku. Moze będzie płotek np. z gałęzi. Powinno coś być, żeby mi Pikuś nie podlewał roślin. Mam teraz płotek plastikowy, ale taki jakiś sztuczny jest. Nie podoba mi się niestety.
W najblizszym czasie będziemy nadal działać w ogrodzie. Jest robienie porządków, bo jeszcze nie wszystko jest wycięte. Dziś chcę posadzić dalie. Kilka mam takich, które mogą rosnąć w doniczkach.
W najbliższym czasie będę też musiała wziąć się za poprawienie zniszczonych schodów. Schody wiodace od strony bramy zostaly zniszczone przez jakiś samochód z opałem. Wyglada to fatalnie i trzeba naprawić. Chyba na chwilę zapomnę o kobiecości i sama sie za to wezmę. W domu mamy i cegły i zaprawę. Powinnam sobie z tym dać radę.

Mam już dość koronowirusa co oczywiste, ale i tematyki wyborów. Te przepychanki, wojny podjazdowe itp zagrania budzą w mnie niesmak i bardzo źle na mnie wpływają. Juz w zasadzie wcale wiadomości nie słucham, ale informacje o wyborach mam i na skrzynce pocztowej. Nie daja o sobie zapomnieć. Ja w wyborach wezmę udział, bo uważam to za swój obowiązek. Jeśli będą korespondencyjne, to też wezmę udział o ile skrzynka będzie blisko.

Ostatnio gotuję trochę z nowych przepisów. W zeszłym roku Krzysiek kupił kalendarz zdzierak właśnie z przepisami. Przepisy sa nawet dość fajne i sporo juz ich wykorzystałam. Wczoraj zrobilam np. selery z boczkiem i orzechami. Podałam do ziemniaków.

- spory seler
- gruby plasterek boczku wędzonego
- pół łyżki orzechów
- olej
- lyżka śmietany
- sól
- pieprz
- oregano
- sok z cytryny
- szczypta cukru

Boczek pokroić, dać na tłuszcz i podsmażyć, dodać starty seler, chwilę podsmażyć, podlać woda i dusić. Gdy miękkie dać orzechy i przyprawy, a po zdjęciu z ognia śmietanę...

a na koniec zdjęcia i akwarele...







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam