Codzienność

Codzienność

sobota, 7 lutego 2015

Odśnieżanie, masażery i farszynki..


Luty podkuj buty
Kiedy w lutym rosa pada nowe mrozy zapowiada
Gdy mróz w lutym mocno trzyma wtedy już niedługa zima
Kiedy luty schodzi człek po wodzie chodzi.
Luty zima trzyma. Oby to była zapowiedź wczesnej wiosny. Dziś cały dzień świeciło słońce. Mrozu nie było, ale w nocy ma chwycić na tyle solidny, że trzeba będzie rozpalić w piecokuchni. W piątek trochę odśnieżałam i dziś nie bardzo mogę się ruszać. Odśnieżania jest sporo, bo dom długi na ponad 20 m i jeszcze wjazd i podwórko spore. Odśnieżyć trzeba było, gdyż do mamy miał przyjechać węgiel. Nie lubię tego robić i zazwyczaj robi to Krzysiek. Ostatnio nie mógł, ponieważ musiał narąbać drzewa. Spadło więc na mnie.
Myślę o tym, żeby pomóc mojemu biednemu kręgosłupowi i wymyśliłam masaż, a raczej masażer. Nie wiem tylko czy zakup się opłaci, bo nie znam nikogo kto by takowe urządzenie posiadał i kto by chwalił. Sprzęt trochę kosztuje jak na moje dochody i nie chciałabym utopić pieniędzy. Z drugiej strony masaż na gorącym łóżku mi pomaga i nawet rwa mi przechodzi. Sprzęt ma dobre opinie, albo jest tylko dobrze reklamowany. Nie da się tego przewidzieć.



Napewno za to sobie sprawię masażer do stóp. Ma go moja znajoma i bardzo sobie chwali. Stopy są ważne i znajdują się na nich receptory. Nie od dziś wiadomo, że refleksologia pomaga na wiele przypadłości. Tak więc odprężenie stóp koi i wręcz leczy. Od zawsze moczenie stóp w pachnącej wodzie czy soli bardzo dobrze na mnie wpływało. Lubię też sobie stopy wymasować i naoleić.



Nadal jestem na diecie. Krzysiek też chce parę kilo zrzucić. Dziś na obiad miał farszynki z papryką. Ja zjadłam zupkę Allevo i odrobinę tuńczyka.

Farszynki

10 dkg mięsa mielonego
łyżka bułki tartej
pół niewielkiej papryki
kawałek cebuli
jajko
sól
pieprz
przyprawa do mięsa 
cząber
tymianek
czosnek

Mięso wymieszać z przyprawami, bułką i jajkiem nadziewać podduszoną papryką i cebulą. Piec najlepiej w piekarniku w 200 stopniach, bo wtedy nie chłonie tłuszczu. Można na patelni...

1 komentarz:

  1. U nas masują za darmo. Trzeba zadzwonić i sie umówić. Wszystkie babki z bloku chodzą na masaże. Kiedyś siedziałam na takim krześle do masażu, super było, więc jeśli Cię stać , to kup, albo poszukaj darmowych masażystów.

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam