Codzienność

Codzienność

poniedziałek, 2 lutego 2015

Matki Boskiej Gromniczej, Imbolc, pożegnanie choinki i koty niejadki...


Dziś Matki Boskiej Gromnicznej. Wczoraj był Imbloc, pierwszy sabat w tym roku. Tym samym świętuję drugi dzień. Wczoraj spaliłam problemy i okadziłam ziołami listę marzeń. Dziś obeszłam z poświęconą świecą całe mieszkanie. W kościele nie byłam, bo to by oznaczało wyjazd. Kościół mam 4 km od domu i bardzo rzadko w nim bywam. Jutro już zwykły dzień. Spędzę go w domu. Na tym co lubię.
Wczoraj Krzysiek rozebrał choinkę. Było mi jej bardzo żal. Tyle lat rosła i dla mojego kaprysu straciła życie. Już nigdy więcej żywej choinki nie kupię. No chyba, że taka w doniczce. Tradycją tradycją i piękny zapach w pokoju, ale nie takim kosztem. Będą gałązki i to dla zapachu wystarczy. Nie będę mordercą. Za nic...
Mam problem z niektórymi kotami, bo nie chcą jeść mięsa z puszek. Nie je Czarnusia, ale ona bardzo mało je. Jest drobniutka i nie wiem czy 2 kg waży. Nie je też Lwica. Ona nigdy nie jadła. Ostatnio przestał jeść też Śnieżek. W jego przypadku istnieje ryzyko, że zachoruje na pęcherz jak Józek i Morus. Często kocury po kastracji jadające tylko zwykły, suchy pokarm chorują. Śnieżek wyrósł na bardzo fajnego kota. Jest łagodny, raczej spokojny, przychodzi też do mnie na pieszczoty. Tylko Krzyśka się nie wiadomo czemu boi.
Dziś szukam w internecie ciuchów, ale na razie sza...

Ostatni wiersz i ostatni malunek...

Dlaczego

strząsam z powiek
sen o tobie
dotykam marzeń
liczę dni
od ostatniego dotyku

jak to jest
że nie pamiętam już
tamtego lata
a pamiętam dłonie
ich ciepło i miękkość

dlaczego wtedy
nie potrafiliśmy wybaczyć
czemu wciąż boli
krzyk i cisza po nim

dlaczego nie potrafię zapomnieć


8 komentarzy:

  1. Te choinki w donicach często mają poucinane korzonki i nie chcę rosnąć. Z dwóch, z poprzedniego roku, uratowaliśmy jedną. Mojej suczce zmieniliśmy karmę i tez chodzi obrażona. Jak to baba. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Poezja zawsze kojarzy mi się z pisaneim o sobie... ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pod wrażeniem jak godzisz obyczaje i święta katolickie ze swoją pasją czyli reiki, tarotem i astrologią. Księża katoliccy robią teraz straszną nagonkę niczym w średniowieczu na każdego kto interesuje się ww tematami. W kościele jest straszenie szatanem, mocami nieczystymi, potępieniem, opętaniem itp. Nawet jeżeli zioła zbierasz to możesz dla nich być już podejrzana. Jak sobie z tym radzisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przejmuję się. Kiedyś terapeuci Reiki i bioterapeuci byli przyjmowani w kościołach. Ja to pamiętam i niekoniecznie dostosowuję się do tego, że księża zmienili zdanie, Dla mnie dekalog jest najważniejszy...

      Usuń
  4. Zawsze kupowaliśmy choinki w donicy ale parę razy korzenie były ucięte tylko kikut włożony do doniczki. W tym roku kupiliśmy ciętą / i tak by poszła na deski do tartaku /. Wiersz i rysunek super. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam