Codzienność

Codzienność

piątek, 31 lipca 2015

Ataki, nieuczciwości, pęd do czytania i poszukiwanie pracy.

Ostatnio zdarzają mi się nieuczciwości i ataki pod moim adresem w internecie. Wczoraj dostałam email, że kurier był u mnie i mnie nie zastał.  Faktycznie na kuriera czekam. Trzeba było wysłać meila, żeby się umówić. Coś mnie tknęło. Jakieś przeczucie. Całe szczęście, że przeczytałam regulamin. To nie była przesyłka tylko zobowiązanie do odbierania 3 meili tygodniowo przez jakiś czas oczywiście płatnych z jakimiś bzdurnymi treściami. Kilka dni temu znowu dostałam meila z informacją, że mam niezapłaconą fakturę. Trzeba było ją zgrać na komputer. Zrobiłam to i w tym momencie Avast zasygnalizował, że na komputer wszedł wirus. Musiałam komputer czyścić. Zastanawiają mnie ludzie. Co w nich siedzi, że robią innym takie rzeczy. Czemu są tacy podli. Czemu działają z premedytacja zrobienia komuś szkody. Nie rozumiem tego. Dla mnie to draństwo nawet wtedy gdy copywriterzy chcą w ten sposób zarobić. Ja takich zleceń nie przyjmuję. Nawet marketing szeptany wydaje mi się nieetyczny i rzadko podejmuje się go. A jeśli już to wtedy, gdy reklamuje jakiś sklep nigdy towar, bo przecież nie mam pewności czy towar w istocie jest dobry. Ja rozumiem, że zdarza się i tak, że hakerzy wymyślają wirusy, bo później zarobić na programach antywirusowych, ale wcale mi się to nie podoba...Nie porafiłabym w ten sposób działać.
Wczoraj skończyłam książkę o egzorcyzmach. Chyba kupię następne pozycje tej autorki, bo fajnie lekko pisze. Na razie zamówiłam tą. Ponoć jest bardzo dobra...Dziś przyszła.



Ostatnio znowu sporo czytam z tym, że nie powieści tym razem. Wzięłam się za ezoterykę i astrologię. Jeszcze kilka książek mnie kusi, ale na koncie mam pustki. Czekam na przelewy. Wszystkiego na raz nie kupię. Rękodzieło też jest przecież dla mnie bardzo ważne i z niego nie zrezygnuję. W najbliższym czasie czeka mnie zamawianie farb akrylowych, bo powoli się kończą niektóre kolory. Muszę kupić zestaw i większe tubki tych kolorów, które częściej używam. Kusi mnie też biżuteria, bo chodzą za mną naszyjniki, a właściwie takie długie coś jak korale.
Wczoraj ozdobiłam dwa talerzyki i butelkę. Dziś może zrobię następny talerzyk. Wszystko jeszcze będę musiała wykończyć lakierem, który mi przyjdzie po 5 sierpnia. Ten co mam mi nie odpowiada, bo jest matowy. Maluje nim ale na wierzchu chcę mieć półmat. Skończyłam też wreszcie zamówione kolczyki. Mam nadzieję, że się spodobają...









Ostatnio znowu częściej szukam zleceń na pisanie tekstów. Może uda się parę groszy zarobić. W sierpniu może będę miała zamówienie na dwa horoskopy, o ile osoby wstępnie zainteresowane się nie wycofają. Jeden to horoskop dla dziecka, które sprawia rodzicom sporo kłopotów. Postawiłam tarota i wyszło, że już ma taką władczą naturę, upartą i niepokorną. Trzeba by jego energie jakoś mądrze ukierunkować i liczę, że horoskop to podpowie. Powinny wyjść pasje i zdolności i jeśli mu się to podsunie to energia znajdzie ujście i być może kłopoty wychowawcze z nim się skończą...

6 komentarzy:

  1. Niestety kanciarzy próbując coś nam na maila wcisnąć, jest coraz więcej - ps. nadziałam się parę miesięcy temu na identyczną sprawę z fakturą do zapłacenia - ściągnęłam, ale nawet avast nie dał temu rady. Komputer został totalnie zawirusowany...
    I taka kurczę bezsilność,że policja łapie babcię za kradzież masła, a za zniszczenie komuś sprzętu, na którym pracuje - guzik.

    OdpowiedzUsuń
  2. ,,Ludzka podłość nie zna granic" Zwrot wpajany od dzieciństwa jest dowodem, że ludzie się nie zmieniają :( Szkoda...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam