Codzienność

Codzienność

środa, 27 stycznia 2016

Trochę nowin

No i niestety Filusiowi krwiak powrócił. Na razie jest nabrzmiałe pół uszka. Czy to się będzie powiększać jeszcze nie wiem? W poniedziałek miały być zdjęte szwy, a tu za kilka dni pewnie będzie następny zabieg. Oby ostatni...Okropnie się denerwuję...W dodatku mimo dwóch zastrzyków świerzbowiec nadal jest. Już nie wiem co z tym zrobić. Nic nie pomaga. Zastrzyk miał być ostatecznością, bo Advocate nie pomagał, a raczej pomógł na chwilę i świerzbowiec wrócił.
Wczoraj znowu kupiłam kilka książek w tym kolorowanki dla dorosłych i powieść. Z nią się niestety pośpieszyłam, bo okazało się, że jest na Chomiku. Kolorowanki dla dorosłych zauroczyły mnie jakiś czas temu. Zaczynałam od mandali. Bardzo mnie wyciszają i relaksują.







Cały czas czytam. Ostatnio wzięłam się nawet za romanse Viktorii Holt. Nawet ciekawe są. Przypominają mi troszeczkę książki Austin. Głównie klimatem, bo to te same czasy. Czytnik pokochałam. Kupiłam pokrowiec i już go nawet ze stołu nie sprzątam. Krzysiek się do czytnika nie dał przekonać. Dziś znowu był w bibliotece i przyniósł kilka książek w tym taka grubą o Piastach. Będzie miał co robić.
Parę dni temu udało mi się złapać dodatkowe zlecenie. Jest dobrze płatne i ciekawe. Piszę na portal o drzewach i krzewach. Na razie napisałam kilka artykułów o drzewach owocowych. Mam sporo materiałów. Wszystko by było dobrze tylko kobieta dla której piszę jest jakoś mało komunikatywna. Pisze rzadko i właściwie nie wiem czy z mojej pracy jest zadowolona czy nie. Ciekawe ile to zlecenie potrwa.


 

7 komentarzy:

  1. Ile potrwa i czy będzie uczciwie opłacane:). Oby.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję , że Filusiowi się polepszy . Nie wiedziałam , że istnieją takie kolorowanki dla dorosłych . Jest to wspaniała rzecz dla zestresowanych osób. Fajnie , że dostałaś nowe , dobrze płatne zlecenie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Agatko już wiem dlaczego zniknęłaś i nie zaglądasz do nas. Ja tez dużo czytam, o kolorowankach dla dorosłych nie wiedziałam. Ładne Twoje malowanie, akryle i akwarelki. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja iedys wyleczylam swierzbowca u moich kotow preparetem Stronghold. Podaje sie to na kark jak Advocate i trzeba wyczyscic uszy, najlepiej ciekla parafina. Moj kot mial tego swierzbowca bardzo gleboko w kanalach sluchowych, a cala malzowine mial czysta, nic nie bylo widac, tylko zapach mnie niepokoil. Wet zlal mu te uszy ta parafina, a potem masowal miejce pod uchem i to zaczela wylazic doslownie caleymi odrywajacymi sie kawalami. Potem kazal w domu czyscic mu te uszy oliwka dla dzieci, mysle jednak ze parafina lepsza, ale ja wtedy nie mialam. Po miesiacu kot mial jeszcze raz podany ten Stronghold i jak wet znowu zala mu uszy parafina to ju nic nie wycodzilo. Od tego czasu mam spokoj, a bylo to 10 lat temu. Potem juz sama, tym samym preparatem wyleczylam uszy kotom mojej corki i mojemu drugiemu kotu.

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam