Codzienność

Codzienność

środa, 18 października 2017

środa

Dzień upływa za dniem i do zimy coraz bliżej. W zasadzie ja już jestem prawie do zimy przygotowana. Zostały jeszcze drobne prace typu zasilania drzew i sprzątania doniczek sprzed domu. Pogoda ostatnio jest niezła to można to i owo na dworze zrobić. W domu od wczoraj nie palę w piecu w ciągu dnia. Rozpalam wieczorem, bo ciepło. 
Dziś nie mam zaplanowanych pilnych zajęć w domu i koło domu. Będę pracować, bo zakupy kuszą. Jeśli chodzi o mnie to ja kupuje hurtem albo wcale. Musze na kupowanie rzeczy do domu mieć nastrój. Bywa tak, że przez pół roku nic nie kupuję. Te drobiazgi co kupię teraz będą na dłuższy czas, bo zmian nie lubię. Przyzwyczajam się do wystroju wnętrz i do różnych drobiazgów. Ciężko mi się później z tym rozstać. Meble i ozdoby służą mi lata całe, aż się zniszczą. Nie interesuje mnie moda więc wszystko jest ponadczasowe.

A na koniec trochę o problemach, a konkretnie o bólu przy poruszaniu się. Od dawna bolą mnie mięśnie i kości gdy stoję i chodzę. Nic z tym nie robię to znaczy leków nie biorę, bo boję się o wątrobę. Po prostu unikam ruchu i okresowo gdy bóle się nasilają piję zioła i robię Reiki. To trochę pomaga ale nie do końca. W zasadzie już się z tym bólem pogodziłam, bo nigdy całkowitej ulgi nie ma i tak chyba od ponad dziesięciu lat. Bóle pojawiły się gdy jeszcze byłam szczupła i trwają z różnym nasileniem cały czas. Dlatego nie ćwiczę już jogi, bo ona je nasilała. Ten sam problem miał mój dziadek. Tez miał bóle i wieku 60 lat prawie już łóżka nie opuszczał choć do końca był samodzielny. Wcześniej był bardzo aktywnym człowiekiem. Trochę się boję, żeby i mnie to nie spotkało.:(

2 komentarze:

  1. A byłaś z tym bólem u lekarza, robiłaś jakieś badania, jesteś zdiagnozowana? Taki ból nie jest bez przyczyny. Tabletki przeciwbólowe leczą tylko objaw, a nie przyczynę. Trzeba ją znaleźć i usunąć. Jak najszybciej, póki nie jest za późno!

    OdpowiedzUsuń
  2. A u mnie wszystko w proszku :-)))
    Jak ty sobie z tym wszytskim świetnie radzisz :-)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam