Mój własny świat... życie codzienne, twórczość, ciepłe, swojskie klimaty, nieco romantyzmu, szczypta magii i całkiem sporo pozytywnych emocji...
Codzienność
piątek, 25 kwietnia 2014
Jak to faktycznie na wsi jest...
Przeczytałam wczoraj artykuł i komentarze i spać nie mogłam, bo w głowie mi kotłowało. I jaka głupia byłam taka jestem. Nadal nie wiem jak to na wsiach teraz jest. Czy bogato? Czy biednie? Czy ludzie dobrzy i serdeczni czy wścibscy i złośliwi? Oczywiście zdaję sobie sprawę, że ludzie są pewnie różni i wsie też są różne, ale czy faktycznie krów i kur na wsiach ze świecą szukać. Czy faktycznie w polach nikt nie pracuje i tylko wszyscy snują się z kąta w kąt podchmieleni. A może wręcz przeciwnie bogactwo, a raczej blichtr bije po oczach? Sama na wsi byłam ostatnio 5 lat temu. Widziałam i krowę na polu i kury przed domami. Widziałam i wozy i konie. Słyszałam świnie, a pola obok domu w Oszczywilku były obsiane. Widziałam też ludzi. Byli raczej skromnie ubrani, a bogate wille tylko się trafiały...
http://kobieta.onet.pl/zdrowie/psychologia/polska-wies-brud-smrod-i-ubostwo-po-osmiu-miesiacach-
ucieklam-do-miasta/skt5n
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Z tym jest bardzo różnie. Czasem nawet zagorzałe mieszczuchy potrafią się wspaniale w wiejskim życiu odnaleźć. Przykład stanowią nasi Olga i Cezary z bloga Pod Tym Samym Niebem.
OdpowiedzUsuńCo do mnie, to absolutnie wykluczone. Jestem człowiekiem miasta. Bez miasta umieram. Nawet, gdy mam w perspektywie wakacje, to i tak zamiast wyjazdu na wieś wybrałabym raczej ...inne miasto.
Ja mieszkam na przedmieściach i staram się żyć jak na wsi, a wieś taką prawdziwą znam sprzed 30 lat gdy rodzice kupili domek w górach. Już go niestety nie mamy i żałujemy...
UsuńPrzeczytałam artykuł. Powiem tak, to zależy, czego oczekujemy od życia. Taka decyzja musi być dobrze przemyślana. Trzeba zwyczajnie do niej dojrzeć. Nigdy nie żałowałam przeprowadzki, ale ja wieś znałam z dzieciństwa :))
OdpowiedzUsuńJa bym chciała na wsi mieszkać ale mąż już nie. On się na wsi wychowywał do 16 roku życia i ma dość z tym, że do Oszczywilka domu swojego dzieciństwa chętnie by wrócił...
UsuńPrzeczytałam ten artykuł i moim zdaniem tak nie do końca pokazuje rzeczywistość. Chcąc się przeprowadzić na wieś, trzeba być realistą - moim zdaniem, a nie nabijać sobie głowy romantycznymi mrzonkami.
OdpowiedzUsuńWsie są różne, mniej lub bardziej zadbane, popegeerowskie i typowo z gospodarstwami, daleko od miasta i trochę bliżej ... a ludzie wszędzie są podobni, albo w porządku, albo takie małe, wszawe paskudy i to bez względu na to, gdzie mieszkają. Jedynie w dużych miastach jest pełna anonimowość, w tych mniejszych już niekoniecznie.
Z tą anonimowością to prawda, bo i u mnie każdy o każdym wszystko wie...
UsuńAgato ja mieszkałam całe życie w duzym mieście,choć za wsią zawsze tęskniłam....
OdpowiedzUsuńteraz los się do mnie uśmiechnął i po powtórnym zamążpójściu zamieszkałam na wsi...
ale ta moja wies jest mało wsiowa, krów jest 2 stata...mięsne, no i kilkanaście koni, może gdzie niegdzie sa kury i kaczki, ale wiekszośc ludzi pracuje w Niemczech i wraca tu na urlopy....
woeś jest długa 8 kilometrowa, i ta Górna jest bardziej "wsiowa" niz nasza, a ja mieszkam w samym centrum.....
to nie jest spełnienie moich marzeń, bo chciałabym mieszkać na wiekszym odludziu, no ale wiek ma swoje prawa.... ogladliśmy świetne domy na wsiach w okolicy, ale np bez sklepu.... co ja zrobiłabym jak mąż odstawi kierownicę ? kierowalismy sie bardziej rozsądkiem...
za to w okolicznych wioskach, jest duzo pięknych domków na odludziu.... takich do kupienia, może pooglądaj na portalach powiat lwówecki.... okolice sa piękne...i ceny chyba nie wygórowane.
mnie nie przeszkadza palenie w kominku, woda ze studni itd.... neta mam więc to duzy plus....
i ja wolę ciszę, spokój..... ale młodzi patrza troche inaczej i ten artykuł do mnie przemawia,
to kwestia tego czego sie oczekuje....
Zawsze bardziej skłaniałam się ku wschodowi. Może Podlasie, może Mazury albo Pogórze Przemyskie czy Bieszczady. Kocham też Beskidy i są blisko. Problem mam z Krzyśkiem bo on tylko Oszczywilk widzi. Tęskni za rodzinnymi stronami ale wsi raczej nie lubi, bo zbyt wygodny jest. Złości go palenie w piecu, kopanie w ogródku czy rąbanie drzewa. Nie znosi odśnieżania. Chciałby mieszkać w blokach...
Usuńnie sugeruj się tym, co publikuje onet, sama wiesz, że liczą się słowa kluczowe a nie treść
OdpowiedzUsuńAno niby wiem ale te komentarze też mi mętlik w głównie zrobiły i nadal nic nie wiem. Najłatwiej by było wsiąść w samochód i pojechać w te okolice, które mnie interesują i sprawdzić, ale to za daleko dla mnie i samochodu na tym etapie mojego życia też brak...
Usuń