Dzisiejszy dzień jest raczej aktywny, choć pogoda do aktywności nie specjalnie zachęca. Ruch zaczął się już od rana, gdy przyszedł sąsiad, żeby się zorientować ile będzie miał pracy w najbliższym czasie. Praca będzie polegała na zrobieniu porządku z drewnem, którego sporo zgromadziłam i które leży to tu to tam na podwórku i w ogrodzie. Część drewna pewnie spróchniało, ale część sąsiad ma pociąć i złożyć w komórce, żeby było czym w zimie palić. W najbliższym czasie trzeba też go będzie poprosić o wywiezienie gruzu, który straszy na podwórku od zeszłorocznego remontu. Później będzie też miał cięcie na mniejsze kawałki drzew owocowych, gdy już zostaną wycięte. Drzewa są cztery i mam zamiar je zużyć do wędzenia mięs i serów. Wędzarkę w postaci metalowej beczki kupiłam za parę groszy od ,,trunkowego" sąsiada. zobaczymy jak się sprawdzi. Nabrałam ochoty na domowe wędzonki typu schab czy boczek. Pomyślę też z czasem o łopatce wędzonej i może kurczaku dla Krzyśka, a z czasem może i o kiełbasach jak mi się uda dobrą maszynkę kupić...
Dziś jeszcze czeka mnie wsadzanie czosnku, zabieg Reiki, tarot i pisanie tekstów. Co będę robić później jeszcze nie wiem, ale coś sobie znajdę.
Wczoraj skończyłam poduszkę i namalowałam obraz vedic art...
i ostatnie wiosenne haiku...
łąka za domem
w słońcu przy kępie brzóz
mlecz koło mlecza
wiśnia przy furtce
wyjmuję z twoich włosów
płatek za płatkiem
krzyż przy drodze
kolejna kropla deszczu
na tulipanie
Widzę,że wena twórcza Cię oplata! Serdeczności.
OdpowiedzUsuńTak ani mi się sprzątać nie chce..
UsuńI jeszcze coś sobie znajdziesz. Jakby jeszcze było mało, pracowita dziewczyno!:-)))
OdpowiedzUsuńJa właśnie raczej leniwa jestem bo do sprzątanie mnie nie ciągnie tylko do robótek...
UsuńPiękny ten obraz :)...
OdpowiedzUsuńA Vedic art gdzie malujesz? W sensie, czy byłaś na kursie, w sensie, czy nie jesteś czasem z okolic Bielska-Białej i wiesz może o takim kursie? Bo AnkaWrocławianka, która tworzy obrazy vedic art wie, ale we Wrocławiu...
Fajnie, że zaglądnęłaś do mnie i mogłam po śladach tu przyjść - jesteś współautorkami w Dajmy grać świerszczom, to dodatkowo niesamowite... Kolejny "nieprzypadek" w blogosferze (i ie tylko)....
Zaraz dodam twój blog do ulubionych u siebie w Słowach rozsypanych - będę zaglądać.
Witaj...Tak jestem po kursie vedic art. Kurs robiłam u Justyny Liber ale z tego co wiem kurs robi też Sylwia z Katowic. Z Bielska nikogo nie znam ale czasem nauczyciele robią też kursy wyjazdowe i wtedy niewykluczone, że trafią się w okolic Bielska... Możesz też poszukać na stronie nauczycieli vedic art tam są nauczyciele z całej Polski. Warto napisać do nauczyciela z okolicy i się umówić. Idzie lato a wtedy kursów jest więcej...
UsuńTeraz widzę ile literek zjadłam w poprzednim komentarzu, przepraszam...
UsuńDziękuję za odpowiedź :)... Poszukam.