Wrzesień rozpoczął się ponurą aurą. Słońca nie ma i deszcz tylko wisi w powietrzu. U mnie sporo prac jeszcze nie skończonych. Jak chociażby remonty, a znajomy nadal nie ma czasu. Najważniejsze jest ocieplenie ściany, bo tynk spadł. Obawiam się zimna w domu w przypadku ostrej zimy. A co z łazienką? Jak ja nie znoszę takich opóźnień. Dziś będziemy działać w domu. Wyczyścimy piec kominkowy i z powrotem obsadzimy rurę. Wyczyszczę też piecokuchnię. Trzeba też wybrać sadzę z kominów. Nie znoszę tej roboty, bo poźniej jest problem z domyciem rąk, ale cóż trzeba to zrobić.
Wczoraj analizowałam swój horoskop na przyszły rok. Nie jest źle i co nieco pewnie uda mi się zdziałać, jak sie postaram. Jeżeli chodzi o numerologię, to to będzie rok 4, a więc raczej rok siewu niż zbiorów. Powinnam się więc zająć tym co już rozpoczęłam, tym co jest mi znane, bo to nie jest dobry czas na rozpoczęcie czegoś nowego. Praca tak, ale raczej bez oczekiwania zysków natychmiast. Myślę o napisaniu książki. Nauka jak najbardziej, bo to dobra inwestycja na przyszłość czyli kursy to dobry pomysł. Powinnam też raczej działać w świecie materialnym, ponieważ to nie jest odpowiedni czas na zajmowanie się sprawami ducha. No cóż zdecydowanie bardziej wolę większy rozmach...
A na koniec ostatnie irysy. To podobrazie płocienne i farby akrylowe. W rzeczywistości kwiaty są oczywiście fioletowe, a nie granatowe. Zdecydowanie zdjęć nie potrafie robić, a i lepszy aparat by się przydał...
U nas za to wrzesień rozpoczął się bardzo sympatyczną aurą. Jest słonecznie, ale nie za ciepło, rosną grzyby i aż chce się siedzieć na zewnątrz i spacerować po okolicy.
OdpowiedzUsuńA ja czekam na słońce i złotą jesień...Na razie pogoda raczej listopadowa...
UsuńPlan ciekawy, a obraz piękny :)
OdpowiedzUsuńZobaczymy co się uda zrealizować... :)
UsuńZajmujesz się wieloma rzeczami , jesteś utalentowaną osóbką . Czyszczenie pieców nie jest ciekawą pracą ,ale przed zima konieczną.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńTak i piece trzeba czyścić...
UsuńPiękne te iryski. Widzę, że przygotowania do zimy idą pełną parą. Owszem, tę porę roku też lubię ale mam nadzieję, że w tym roku będzie raczej umiarkowana, a kolorową jesienią będziemy cieszyć się dłuuuuugo! :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOby, oby, bo ja kocham jesień.
UsuńCzyszczenia kominów nie zazdroszczę kiedyś też to robiłam ale teraz wolę zadzwonić po kominiarza.Ma super sprzęt.Piece wyczyści bez pyłu i sadzy dookoła.Śliczne irysy.Bardzo czekam na naszą polską złotą jesień ale jak narazie jest szaro i ponuro.Pozdrawiam serdecznie i słoneczka życzę.
OdpowiedzUsuń