Codzienność

Codzienność

niedziela, 2 listopada 2014

Święta, kurs, zakupy i jabłecznik...



Dzień Zaduszny. U mnie dzień wczorajszy i dzisiejszy przebiegają podobnie na wyciszeniu, zadumie i wspomnieniach bliskich, którzy są już po drugiej stronie. Palę też świece. Niewielu bliskich mi pozostało na tym świecie. Większość już odeszła. Wiem jednocześnie, że nie odeszli do pustki. Wiem, że czuwają nade mną. Czasem czuję ich obecność wręcz namacalnie. Wspominam też ukochane zwierzęta. Dziś obejrzałam mszę w telewizji, a wczoraj byłam na cmentarzu zapalić znicze. Lubię te święta. Lubię taki nastrój, cmantarze zwłaszcza stare i kościoły. Lubię muzykę kościelną i chętnie jej słucham.
Dziś jeszcze dodatkowo przygotowuję się do inicjacji w system eterycznych kryształów. Inicjacji będę miała trzy na pierwszy stopień i trzy na drugi. Kolejne  dwa stopnie pewnie zrobię w zimie. System jest uzupełnieniem tradycyjnej litoterapii, którą znam i cenię. Zwłaszcza lubię medytować z kryształami na czakrach. Terapia w tym systemie polega na umieszczaniu energii poszczególnych kryształów np. na czakrze lub w danym organie wewnętrznym. 
Ostatnio zrobiłam zakupy. Czekam na trzy książki oraz krzyżyk z kwarcu różowego i wahadełko z kryształu górskiego. Kwarc jest np. przydatny w rozwoju czakry serca. Wspaniale otwiera na miłość. Wahadełko przyda się do czyszczenia czakr.






Wczoraj upiekłam ciasto typu jabłecznik. Wyszło bardzo dobre. Już zniknęło...

Jabłecznik z kokosem

szklanka mąki
szklanka wiórek kokosowych
3/4 szklanki cukru
6 łyżek oleju
3 łyżki rumu lub innego alkoholu i olejku rumowego
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 małe jajka
3 średnie jabłka
cynamon

Jabłka pokroić i dodać do wymieszanych składników. Piec około 60 minut w 180 stopniach.

1 komentarz:

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam