Codzienność

Codzienność

czwartek, 24 kwietnia 2014

Złodzieje i marzenia

Nie ma rady na tych złodziei. Furtka na łańcuch zamknięta. Wszystko ogrodzone szczelnym płotem, a ślady na ogródku znowu dziś były. Cała grządka przygotowana pod fasolę podeptana. Dobrze, że czego innego nie podeptali i tym razem. Nie było u nas włamania i nic nie zginęło, a nerwy i tak mam zepsute. Boję się o narzędzia, Krzyśka rower i węgiel. Boję się o Pikusia, żeby mu ktoś czegoś do ogródka nie wrzucił, bo czujny jest co może się komuś nie podobać...

Marzę o domku na wsi, ale Krzysiek nie chce o tym słyszeć. On by się zgodził tylko na przeprowadzenie do Oszczywilka, gdzie domek już ma. Mnie się w Oszczywilku za bardzo nie podoba - dom w środku wsi, sąsiedzi obok, do lasu ponad 2 kilometry. Las co prawda bogaty w grzyby i jagody. Są w nim nawet dziki i nawet jakiś wilk samotnik był w nim ponoć widywany, ale to nie to o co mi chodzi. Ja to bym chciała coś na Podlasiu, albo Pogórzu w okolicy Bieszczad. Tam gdzie turystów jeszcze wielu nie ma. Tam gdzie są duże kompleksy leśne i dzikie zwierzęta podchodzą pod domy. Tam gdzie wieś jest spokojna i niezbyt bogata czyli bez blichtru, bo kolorowych domów i podjazdów z kostki nie cierpię. Dom musi być na uboczu blisko lasu, bo chcę usłyszeć wycie wilków choć raz. Musi też być raczej spory a przy tym w nie najgorszym stanie i niezbyt drogi. Oczywiście bez wygód.  Po prostu okazja mi się marzy. Romantyczka ze mnie i odludek jak nic. Widzę ten dom czasem w snach i na jawie też mam przebłyski. To zawsze to samo miejsce. Widzę łąki za drewnianym trochę krzywym płotem i las tuż za nimi. Czasem wyglądam przez małe okienko. Słyszę stare kobiety mówiące śpiewnie jakby na wschodnią nutę. I słyszę nawołujące się wilki. Czyżbym jednak miała zmienić miejsce zamieszkania? A może to przebłyski z poprzedniego wcielenia po prostu...
Wpadło mi do głowy też takie rozwiązanie, żeby dokonać zamiany na jakiś czas domek za mieszkanie w moim domu, bo w końcu jest duży i na Śląsku łatwiej o pracę...

7 komentarzy:

  1. Mamy podobne marzenia co do domku, krzywego płotu , lasu, łąki i przestrzeni.

    OdpowiedzUsuń
  2. u nas w okolicy jest duzo takich domów do wzięcia.... ale wilków chyba brak.... a czy przeglądałaś portale ze sprzedażą domów ?
    zacznij może szukać..... to może sam ci się pokłoni.....
    my taki znaleźliśmy, ale w centrum wsi.... bo takiego szukalismy, my juz nie młodzi więc i sklep musi byc, i przystanek, i ośrodek zdrowia...i cmentarz....
    szukaj więc.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogłoszenia od dawna przeglądam i na nic nie trafiam, bo wybredna jestem i coraz starsza. tak sobie myślę, że jeśli się przeprowadzimy to za jakieś kilka lat gdy Krzysiek już pracować nie będzie...

      Usuń
  3. Oj Agatko coś mi się wydaje, że te widzenia prorocze są jak nic :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Marzenia się spełniają , życzę Agatko spełnienia marzeń :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam