Wreszcie zabrałam się za oleje. Maluje się fajnie - miękko. Nie to co akryle. Nie można jednak malować całego obrazu na raz, bo musi podeschnąć poprzednia warstwa zanim położy się następną. U mnie obraz będzie powstawał około 4 dni. To nie tak długo, ale ja mieszam farby z terpentyną. Olej schnie dłużej. Mam na razie problem z cienkim liniami, bo nie mam pędzelka. Do olejnych powinien być nylonowy lub szczeciniak. Już kupiłam i idzie. Idą też papiery do farb olejnych. Muszę koniecznie poćwiczyć mieszanie farb, bo olejne mają mocny pigment i wystarczy ich dodać odrobinę do bieli, bo kolor wyszedł zbyt intensywny. Powinnam kupić farby lepsze gatunkowo, bo mają ładniejsze kolory. Poniżej pierwszy obraz. Jeszcze nie skończony. Do dopracowania przede wszystkim niebo, drzewa i trawa. Muszą dostać dodatkowych kolorów. Dziś będę kończyć i może zacznę następny. Podobrazie zagruntowałam wczoraj i czeka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam