Ostatnio mam problemy z równowagą energetyczna organizmu. Raz jestem klapnięta i przesypiam w dzień po kilka godzin, a jak się podładuję to znowu mnie nosi i staje się nerwowa. Kilka dni temu tak sobie dołożyłam energii, że nie mogłam sobie miejsca znaleźć. Na dodatek byłam spięta i zdenerwowana. Już miałam parzyć melisę, albo zażyć coś mocniejszego, ale najpierw postanowiłam sobie zrobić medytację z kryształami górskimi. Na szczęście pomogła. Energia ulotniła się, a ja się uspokoiłam. Z dwojga złego wolę mieć nieco za mało energii niż za dużo, bo wtedy jestem trochę klapnięta, ale za to spokojna. Gdybym była typem bardziej ruchliwym tobym ten nadmiar energii po prostu spaliła i byłoby dobrze, ale nie jestem.
Ostatnio kupiłam sobie olejki eteryczne - eukaliptusowy i sandałowy. Oba są przydatne dla osób pracujących z energią. Eukaliptusowy czyści aurę, a sandałowy pogłębia medytację i też czyści między innymi czakry. Kusi minie Aura Soma, ale na razie mnie nie bardzo stać. Kiedyś jednak wypróbuję na pewno. Podobno fajnie działa.
Wena na malowanie zaczyna tak jakby wracać. Wczoraj były w użyciu akwarele i kredki akwarelowe. Dziś też pewnie coś podziałam. Ptaki z internetu już sobie zgrałam.
Dziś jadę do miasta. Muszę kupić wstążkę do wiązanek na Wszystkich Świętych, zatyczki do uszu i jeszcze trochę nawozu bydlęcego, bo mi brakło. Bardzo mi się nie chce. Chętnie bym posiedziała z książką przy piecu, a tu się trzeba stroić i jechać. Po południu może zrobię oczyszczanie mieszkania. Tym razem solą za pomocą żywiołów albo wahadłem. Pewnie też rozsypię trochę soli po kątach. Mój nerwowy pan trochę tych złych fluidów nasieje, gdy wrzeszczy.
A na koniec nadzienie do quiche. Robiłam ostatnio. Wyszedł bardzo smaczny.
2 czerwone papryki
3 duże cebule
4 jajka
1/2 szklanki śmietany
sól
pieprz
tymianek
olej
Cebule i papryki rozdrobnić i poddusić na oleju z przyprawami. Gdy miękkie wyłożyć na ciasto. Zalać jajkami wymieszanymi ze śmietaną. Można dodać startego żółtego sera i kiełbasy albo boczku wędzonego.
Wobec tego z tą energią mamy podobnie. Jak mi deprecha odpuszcza, nie mam co ze sobą począć:).
OdpowiedzUsuńu nie nie deprecha tylko nierównowaga energii fizycznej
UsuńWitam.Kiedy mnie roznosi energia to biorę się za sprzątanie,przynajmniej jest wymierny efekt zaległych prac.Pani problemy ze zdrowiem i osobowością mają korzenie w zupełnie innym miejscu niż Pani szuka,ale to jest temat na bardzo długą rozmowę i z pewnością nie w takiej formie.Życzę pięknej pogody i miłego samopoczucia.Czytam zawsze z zainteresowaniem Pani wpisy.Pozdrawiam--Kętrzynianka.
OdpowiedzUsuńznikł mi wpis ale podaję meila araksol23@onet.pl
OdpowiedzUsuńRównież czytam z zainteresowaniem Twoje wpisy , nie zawsze zostawiam komentarz . Lubię ludzi którzy mają tyle pasji , ciekawą osobowość i piszą prosto z mostu , nie lukrują swoich wpisów. Pozdrawiam ciepło !!! Przepis zabieram bo nie mam z papryką.
OdpowiedzUsuń