Dziś nareszcie znalazłam czas i zrobiłam chutney do słoików.Wyszedł przepyszny - słodko kwaśny i lekko pikantny.Taki jak lubię.Nie wszystko zawekowałam, zostawiłam troszkę na kolację do placuszków z selera,które oboje z mężem bardzo lubimy i regularnie jadamy.Z jabłek od koleżanki nic już nie zostało a przetworów w spiżarni przybyło.Teraz pozostała mi do roboty jeszcze tylko papryka i sałatka z kapusty , no może jeszcze dżem z gruszek i gruszki w syropie.Gruszki obiecała mi dać znajoma.Ładnie jej w tym roku obrodziły a sama przetworów z nich nie robi ,jeść też nie je bo to gruszki twarde jak kamienie,typowo zimowe.
chutney
3 papryki w różnych kolorach
3 spore cebule
1/2 kg jabłek
3/4 kg pomidorów
2 duże ząbki czosnku
3 łyżki soli
1/2 kg cukru
2 łyżeczki musztardy
2 łyżeczki carry
papryka słodka w proszku
papryka ostra w proszku
szklanka octu
Jabłka obrać i pokroić,dodać pokrojone obrane ze skórki pomidory,pokrojone drobno cebule i paprykę oraz rozdrobniony czosnek,zasypać cukrem,dołączyć przyprawy i ocet .Gotować aż część płynu odparuje.Gorący gotowy chutney przełożyć do wyparzonych słoików po dżemach i zamykać.Pasteryzować 15 minut od czasu zagotowania się wody.
placuszki z selera
seler
jajko
bułka tarta
pieprz
tymianek
olej do smażenia
Seler obrać,pokroić na 3 milimetrowe plasterki i obgotować około 5 minut do miękkości,wystudzić a następnie panierować w bułce i jajku z przyprawami i smażyć na rozgrzanym oleju z obu stron.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam