No wreszcie skończyłam obrabiać i obrus i poduszkę.Dziergałam na zmianę to jedno to drugie i jeszcze szalik na dokładkę bo czapkę już skończyłam.Obrus powstał z zasłony,która wisiała kiedyś w kuchni w Kamesznicy,w dawnym domu moich rodziców.Poduszkę uszyłam z sukienki mojej babci.Nici do obrabiania odziedziczyłam po siostrze mojej babci cioci Ali,która potrafiła wyczarować prawdziwe cudeńka- koronkowe obrusy,przepiękne finezyjne firanki ,serwetki i chusty.Ja już tych zdolności a przede wszystkim cierpliwości nie mam.Tak więc działam bo działam ale moje ,,dzieła"są znacznie skromniejsze,nawet porównania nie ma.Jak już zrobię szalik,czapkę czy poduszkę to już jestem zadowolona.Tak się dziś nagimnastykowałam z tym szydełkiem,że porządnie zgłodniałam i zrobiłam gorącą kolację,choć to jeszcze lato.Przygotowałam quiche i zużyłam część papryki,którą miałam zawekować.Cóż trudno będę musiała dokupić.Quiche wyszedł dziś wyjątkowo smaczny i nic dziwnego bo polany samą śmietaną bez mleka,które zapomniałam kupić.A więc nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.Z tym,że czy aby na pewno bo co z moją tuszą?
Quiche
3 papryki
3 spore cebule
2,5 szklanki mąki
4 jajka
1/2 paczki margaryny
tymianek
bułka tarta do formy
sól
pieprz
olej do smażenia
woda
3/4 szklanki śmietany/lub pół na pół z mlekiem/
Cebulę i paprykę drobno pokroić ,dodać przyprawy i dusić pod przykryciem do miękkości.Z mąki,jajka,margaryny i wody zagnieść ciasto i włożyć na godzinę do lodówki a następnie rozwałkować i wylepić z brzeżkiem,posmarowaną i wysypaną tartą bułką tortownicę,Wyłożyć nadzienie i polać śmietaną wymieszaną z jajkami.Piec około 35 minut.
Ładnie wyszło :) Ja jestem na etapie wyszywania kota haftem krzyżykowym, będzie to syjam, zobaczymy jak wyjdzie i czy wystarczy mi cierpliwości aby skończyć zaczęte "dzieło".
OdpowiedzUsuńja w tej chwili kończę 2 komplety czapka plus szalik na zimę ale coś mi ostatnio opornie idzie..
OdpowiedzUsuńDzisiaj kupiłam... szydełko i kordonek i chcę zrobić okrągły obrus na stolik, ale nie wiem jak...:)
OdpowiedzUsuńtak jak serwetkę tylko większy trzeba by wzór z rozpisanymi oczkami
OdpowiedzUsuńAgata nic mi to nie mówi, ponieważ ja nigdy nie zrobiłam na szydełku żadnej rzeczy. Chcę się dopiero nauczyć :) :) chyba jakąś książkę kupię...
OdpowiedzUsuńszydełkowanie nie jest trudne ale faktycznie lepiej kupić książkę albo czasopismo np.w antykwariacie tam są i sploty i wzory
OdpowiedzUsuń