wejście do lasu od strony mojej ulicy
koniec ulicy
początek ścieżki do sklepu
na ścieżce
przy tej ścieżce mój mąż zbiera grzyby
las od strony sklepu
Mieszkam w zasadzie w sporym mieście z tym,że na peryferiach bo aż 7 kilometrów od centrum.Okolica jest taka sobie.Niby ładnie,niby dość spokojnie, niby sporo zieleni ale za to wszędzie daleko nawet do sklepu .A zakupy same do domu nie przyjdą.Tak,że przynajmniej raz w tygodniu muszę sobie zrobić spacerek na skróty przez las ponad 1 kilometr w jedną stronę co z pełnymi siatami wcale nie jest wcale takie przyjemne.Dziś zabrałam aparat fotograficzny by sobie trochę tą drogę przez mękę osłodzić i uwiecznić ostatnie dni lata.
haiku
zagajnik
pierwsza plama czerwieni
na liściu dębu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam