Codzienność

Codzienność

wtorek, 20 października 2015

Koniec urlopu, złe wyniki, zmiana diety, hipnoza....

Urlop Krzyśka się kończy. W piątek już idzie do pracy. Jak to szybko zleciało. Trzy tygodnie, a minęły błyskawicznie. Sporo pracy zostało wykonane. Nie wszystka jednak. Dom na zimę jeszcze nie przygotowany całkiem. Ogród nie zaryty i nie zasilony. Najważniejsze, że Krzysiek odpoczął. Ja zresztą też. Nie musiałam prawie nic w domu robić przez ten czas, bo większość robił Krzysiek. Nawet poranną kawę i przy obiedzie pomagał. Lubię gdy jest w domu. Lubię gdy mnie budzi on, a nie budzik.
Zrobił też wreszcie badania i niestety nie wszystkie wyszły dobrze. Ma zbyt niski poziom litu i trochę podniesiony cholesterol. Musi przejść na dietę. Ma zakaz jadania mielonek, które tak lubi i kupnych pasztetów. Zaproponowałam nawet przejście na wegetarianizm, ale się nie zgodził. Będzie musiał jeść wędliny drobiowe, a ja będę musiała więcej wędlin przygotowywać w domu. Będą to wędzonki, mielonki i pasztety no i różne pieczenie typu schabu np. Myślę o kupnie szynkowaru. Coś jeść przecież musi. Też powinnam zrobić badania zwłaszcza hormony tarczycy, cukier, cholesterol, coś na reumatyzm i usg tarczycy. Ciekawe kiedy się za to zabiorę.
Powinnam się też wziąć za pisanie skryptów Reiki. Mistrzynią i nauczycielem Reiki jestem już 4 lata a skrypty nadal nie są gotowe i  nadal wysyłam do osób inicjowanych te, które mam od swoich mistrzyń. To wprawdzie nie zbrodnia, bo skrypty są dobrze napisane, ale kiedyś myślałam, że napiszę własne.
Dziś po południu mam zamiar zrobić sobie dłuższą medytację i ćwiczenie, które pomaga poznać swoje wcześniejsze wcielenia. Wygląda ciekawie. Czasem wcześniejsze wcielenia są odpowiedzialne za różne choroby i przypadłości w tym wcieleniu. Tak może być z moją otyłością czy chorobą kręgosłupa. Warto to sprawdzić. Przydała by się sesja regresingu, ale na wyjazdy się nie piszę, a nigdzie w pobliżu specjalisty nie ma. A może sama bym spróbowała? Materiały ma moja koleżanka w postaci książki na ten temat.
Myślę też o sesji  hipnozy na odchudzanie. Można teraz je zrobić przez skypa. Waham się, bo nie wiem czy hipnoza jest układana indywidualnie. Na mnie sugestia typu, że jestem zgrabna i atrakcyjna nie podziała. Ja potrzebuję sugestii, że jestem zdrowa i sprawna. Potrzebuję by ktoś mi wpoił sugestię, że jem tylko wtedy gdy jestem naprawdę głodna, a nie z nerwów czy chęci sprawienia sobie przyjemności. Zależy mi też, żebym zasycała się mniejszymi porcjami i żebym przestała lubić węglowodany. Swoją drogą mam książkę o hipnozie, a nawet dwie. Może sama spróbuję coś zdziałać, o ile instrukcje jakieś są, bo jeszcze nie czytałam tej nowej, a tą stara czytałam dwadzieścia lat temu i nic nie pamiętam.

 

4 komentarze:

  1. Koniecznie przy następnych badaniach krwi warto sprawdzić jak działają
    hormony tarczycy. Mnie przy takim badaniu wykryto moja niedoczynność...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem czy uda krew sie pobrać na hormony z palca, bo z żyły u mnie to prakycznie niewykonalne...

      Usuń
  2. Jakieś żyły do pobierania zawsze się znajdą ale na pewno nie będzie to z palca...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie wszystko prawie biorą z palca zestawem dla dzieci. Żyły mam głęboko i strasznie pobieranie boli a krew ze strachu i tak nie leci...

      Usuń

dziękuję za odwiedziny i komentarze..pozdrawiam